Ktoś popchnąl mnie brutalnie na scenę. Ludzie od razu się mną zaciekawili. Bo nie dalo się nie zauważyć moich czarno-bialych uszu i ogona który pojawil się przez moje zestresowanie.
Ciekawe za ile tym razem mnie wykupią tym razem
Paletki z cyframi zaczęly sie powoli podnosić do góry.
3 000
5 500
6 000
3 000 000
Po 3 000 000 zapanowala cisza. A ja modlilam się żeby tylko ktoś inny mnie kupil a nie ten obleśny facet. Chcialam się na niego rzucić ale ktoś prztrzymal mnie za obrożę. Nagle gdzieś z tylu podniosla się paletka z napisem 10 000 000 dolarów. Bylam zdziwiona nigdy nikt nie dal tyle na mnie. Ta cena na szczęście byla końcowa i juz po chwili poszlam za kulisy. Ktoś zamiast odpiąl smycz i przeczepil lańcuch do mojej obroży i zakul ręcę w kajdanki. Bylam PRZERAŻONA bo nie wiedzialam co tym razem ten ktoś będzie mi robić. Bylam już wykorzystywana psychicznie, fizycznie i nawet seksualnie. Mężczyzna nalożyl mi jeszcze kaganiec i zaprowadzil do pokoju w którym czekalo się na swoich panów. Nie czakalam dlugo bo juz po chwili przyszedl pan a ja od razu padlam na kolana przed nim co bylo trudne przez ręce zapietę w kajdanki za plecami. Mężczyzna mial na oko tak 20 lat. Jedynie się zaśmial i kazal mi wstac po czym zaprowadzil mnie do samochodu i wsadzil na miejsce pasażera kolo kierowcy. A on wsiadl za kierownicę. Ja bylam zmrożona strachem więc czekalam aż on coś zrobi. On się uśmiechnąl i odezwal się.
-Hej jestem Nathan, a ty?- Bylam zaskoczona.
-Eeeee Kali
-Ladne imę - Powiedzial cieplo i powoli ściągnąl mi kaganiec a ja spojrzalam na niego zdziwiona.
-Myślę że to nie będzie potrzebne prawda? -Zapytal mnie
-Nie nie będzie - Mruknęlam cicho a Nathan ruszyl.
-To tak Kali mieszkam jeszcze z trzema braćmi i nie masz się czego bać po prostu uznalem że przyda nam się nowy czlonek rodziny- Powiedzial spokojnie.
Ale chwila czlonek rodziny z aukcji? Przecież jestem tylko zwierzęciem i niewolnikiem.
Przez resztę czasu siedzialam cicho i nic nie mówilam. Niby Nathan wydawal się mily ale jednak.... nigdy nie wiadomo. Już dawno przestalam wierzyć w dobro, ludzi o cuda. To bujdy. Chlopak zaparkowal samochód i kazal mi wysiąść. Stanęlam przed ogromną willą.
-Wow -Powiedzialam cicho.
-Robi wrażenie co? Zapraaszam do środka.- Otworzyl mi drzwi a ja zdjęlam moje trampki i zaczelam rozglądać się. Po prawej byl ogromny salon a za nim jadalnia i kuchnia a na lewo bylo pelno regalów z ksiażkami. -Chlopcy jestem! Zlaźcie ale już!- Krzyknąl mój pan a ja się natychmiastowo skrzywilam. Przestraszylam się krzyku a po chwili po schodach już zbiegalo trzech chlopaków. -Panie ja...- Chcialam powiedzieć że muszę iść się napić czy coś ale on nie dal mi nawet dokończyć.
-Żadne panie po imieniu proszę, a ich - Wskazal na chlopaków. -nie musisz się bać.
Jak na zawolanie jeden z nich podszedl do mnie i się przedstawil -Hej witaj w domu, ja jestem Liam a to Xavier-Wskazal na czarnowlosego -to Olivier -Tym razem wskazal blondyna z zielonymi końcówkami.
-Yhm ja jestem Kali-Powiedzialam niepewnie. Zielonowlosy spojrzal na mnie i po chwili zrobil minę jakby sobie o czymś przyomnial.
-Kali pewnie jesteś zmęczona chodź zaprowadzę cię do pokoju.-Pokiwalam glową i poszlam za nim po schodach na górę. Skręciliśmy w prawo i doszliśmy do calych czarnych drzwi. Weszlam powoli. Nie wierzylam w to co zobaczylam. Ogromny pokój z lóżkiem, hamakiem, garderobą, biurkiem i wlasną lazienką. A caly byl w kolorach czerni i fioletu. -Dziękuję -Powiedzialam cicho.
-Nie ma za co a teraz idź się przespać.-Powiedzial milo i wyszedl. Prawie od razu padlam na lóżko i zamienilam się w psa po czym zwinęlam się w kulke i zasnęlam.
--------------------------------------------------
Hej mam nadzieję że wam się podobalo. Zostawcie gwiazdkę plis i milego dnia misie!
608 slów.
CZYTASZ
inna
Teen Fictionhej jestem niby normalnym czlowiekiem, ale mam sekret umiem zmieniać sie w wilko-psa. Kiedy moi rodzice się o tym dowiedzieli o drazu sprzedali mnie na aukcji, od tamtego czasu jestem niewolnikem. Ale w pewnym momencie zaadoptowal mnie ktoś ko mial...