10.

15 0 0
                                    


Hwang Hyunjin


Podszedłem do drzwi wskazanego mieszkania i zapukałem. Czekałem aż ktoś otworzy i po chwili drzwi się otworzyły. W drzwiach stał Chan ze zmarszczonymi brwiami.

- Co ty tu robisz?

- Lix kazał mi przyjść.

Chłopak skinął głową i wpuścił mnie do środka.

- Jest w swoim pokoju, nie pozawala mi wejść.

Podszedłem do drzwi wskazanego pokoju i zapukałem delikatnie.

- Bang idź!

- To ja, Hyunjin.

Drzwi się uchyliły a ja wszedłem do środka. Rozejrzałem się po pokoju i od razu zauważyłem postać skuloną na ziemi. Podszedłem do niego szybkim krokiem i schyliłem się.

- Co się dzieje?

Blondyn nic nie odpowiedział tylko przytulił się do mnie mocno kładąc głowę na moją klatkę piersiową. Objąłem go delikatnie. On miał atak paniki...

- Spokojnie, jesteś bezpieczny.

Chłopak spojrzał na mnie.

- Czemu przy tobie czuje się bezpieczniej niż przy Chanie?

- Nie wiem.

Patrzyłem na niego gdy on dalej płakał. Był przerażony. Ale nie wiem czym.

- Czego się boisz?

- Chan wie, Chan widział.

Młody rozpłakał się jeszcze bardziej. O czym Chan wiedział.

- O czym wie?

Chłopak nie odpowiedział tylko kontynuował płakanie wtulając się we mnie jeszcze bardziej.

- Nienawidzę się.

Wyszeptał a mnie serce zabolało ze smutku. Biedny.

- Będzie dobrze

- Nie będzie, to już dwa lata.

Nie rozumiałem o co mu chodzi ale dalej trwałem w bezruchu obejmując go.

- Przepraszam ze musiałeś tu przyjść.

- Czemu akurat ja? Pisaliśmy tylko pół godziny.

- Polubiłem cię.

Uśmiechnął się i otarł łzę.

- Dziękuję Ci że mnie nie zostawiłeś.



-------------

chcecie rozdział dodatkowy co się działo dalej?????????

bo mam pomysł ale nwm czy pisać

- all or nothing - hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz