ADELINA
Postanowiłam że dzisiaj będzie najlepszy dzień na odebranie archiwów. Plan był prosty, dotrzeć do budynku, dziewczyny odwrócą uwagę fanatyków a ja odbiorę to co chce, dzięki tej wiedzy znajdę tamtych magów i ponownie się spotkamy.
Tamta trójka idzie inną drogą niż ja, mają być szybciej ode mnie aby wykonać mój rozkaz. Szłam spokojnie aż dotarłam do budynku, uśmiechnęłam się na samą myśl iż rzecz jakiej pragnę będzie u mnie. Widziałam Celine w oknie która używała swoich mocy więc to doskonała okazja na to aby wejść tam i pokazać kto tu rządzi. Stanęłam na tyle budynku i używając mojej magii otworzyłam okno i weszłam porozglądałam się czy nie ma nikogo i ruszyłam przed siebie, wiem że ich archiwa są w piwnicy więc musiałam się tam dostać. Znalezienie piwnicy nie było takie łatwe jak myślałam, kilka razy musiałam powalić fanatyków i szukać dalej, uwielbiam patrzeć gdy skręcam im różne kości a oni błagają o litość, sprawia mi to satysfakcję. W końcu odnalazłam piwnice, była zakluczona więc ponownie użyłam mojej mocy i weszłam do środka.
Było ciemno lecz to nie przeszkoda, zrobiłam kulkę energii, która rozjaśniła mi drogę z schodów w dół. Gdy w końcu byłam na dole zobaczyłam pełne półki papierów przy każdej z ściany. Jedna z nih to były dane o fanatykach, druga plany budynku oraz rysopis ich sprzętów, trzecia była o danych osób nadprzyrodzonych, podeszłam z ciekawości i wyczytałam wszystkie imiona osób które mieszkały kiedyś u ich nauczycielki, jej nazwisko z przyjaciółką również było. Przeglądając dalej natknęłam się na moje imię, wzięłam teczkę do ręki i ją otworzyłam, dużo tam nie było o mnie tylko imię, jakiej magii używam, mój wygląd i gdzie prawdopodobnie mieszkam, zaczęłam się śmiać oni naprawdę myślą że tak łatwo mnie znajdą byli blisko lecz nie tak blisko. Odłożyłam przedmiot i podeszłam do ostatniego regału, prawie każda magia i jej możliwości były rozpisane, brakowało kilka informacji o mojej, jednej w ogóle nie było lecz to co szukałam znalazłam, nie było wiele lecz to powinno starczyć, znajdę tego użytkownika i może tym razem się uda. Wzięłam moją zdobycz z dumą i skierowałam się do wyjścia, powinno pójść łatwiej niż wtedy i mam nadzieję że nikt tym razem mi nie przeszkodzi.FELICJA
Po uwolnieniu od razu chcieliśmy ustalić gdzie mogą znajdować się archiwa lecz niestety była przed nami przeszkoda w postaci Ali, Celiny i Laury. Wszystkie trzy spojrzały na nas z wrednym uśmiechem.
- Widzę że nie tylko Adelina chciała na teraz archiwów. - zaczęła Alia.
- Czekaj to ona tu jest? - Hazel spojrzała na mnie.
- Oczywiście i zakładam że już wyszła z piwnicy.
Alia zrobiła swoje tradycyjne sople lodów i zaczęła nas atakować, zrobiliśmy unik lecz to nie był koniec ataków.
- Ja z Hazel i Amalią pójdziemy do Adeliny a wy je czymś zajmijcie.
Reszta kiwnęła głowami i tak zrobiliśmy, biegłam z dziewczynami na oślep, nie wiedzieliśmy gdzie jest piwnica lecz najwidoczniej nie daleko gdyż Adelina stała dosłownie przed nami i miała w ręku to co my potrzebujemy.
- Spóźniliście sie - spojrzała na nas z wyższością - spokojnie dam wam wybór, możecie uciec dopóki nie zacznę czarować.
W jej dłoniach powstały kule energii, czarno-fioletowej, nikt z nas nie wiedział do czego jest zdolna i to przerażało najbardziej.
- Więc?
Wymieniłam spojrzenia z dziewczynami, za nami pojawiła się Alia.
- Alia weź książkę i idź do mojego domu.
Adelina za pomocą swojej magii podała Ali archuwa a ta wybiegła, po tym Adeliana od razu walnęła nas falą energii i wszysytkich odrzuciło do tyłu. Odwróciłam się w kierunku Ali i stworzyłam kilka kamieni, które powaliły ją na ziemię, przewracając się upuściła archiwum oraz straciła przytomność. Hazel od razu pobiegła i zabrała książkę i uciekała dalej, Amalia próbowała powstrzymać wściekłą Adeline, przyłączyłam się do Amali i razem próbowaliśmy ją odepchnąć, gdy Amalia stworzyła większą strużkę wiatru udało jej się, obie szybko uciekliśmy do Hazel i reszty, gdy zobaczyliśmy się z resztą powiedzieli że Celine i Laure również obalili a Diego dowiedział się o reszcie archiwów i tyle ile zdołali wszyscy wziąść tyle wzięli, szybko wybiegliśmy z budynku, który wyglądał jak ruina. Odetchnęliśmy z ulgą na myśl o powrocie do domu oraz naszym zwycięstwie.ADELINA
Trzy dziewczyny, które przygarnęłam miały być pomocne, wzięłam je tylko dla tego a one nawaliły!
Nie oczekiwałam wielkich umiejętności od zwykłych magów ale oczekiwałam tyle abym dostała wiedzę na temat tej magii o której chciałam wiedzieć, bez tej wiedzy nie odnajdę tamtego użytkownika a on by doprowadził mnie do kolejnej. Nie pozwolę aby kolejny raz jakąś banda mi wszystko zepsuła, muszę je ukarać a bardziej okraść. Jako Czarna Wiedźma mogę odbierać moce innym którzy mają mniej potężniejszą magię ode mnie, oczywiście mojej nie można zabrać tak samo jak osób które niestety są potężniejsze ode mnie. Zabierając im moce, moja magia staje się silniejsza a to bardzo mi się przyda, dzięki temu nie będę potrzebować kolejnych ludzi. Podeszłam do Ali która się dopiero wybudziła, zobaczyła mój wściekły wyraz twarzy i od razu zaczekała się jąkać, szczerze nic z tego nie zrozumiałam.
- Cisza! Pójdziesz za mną.
Posłusznie wstała i poszła, dotarliśmy do dziewczyn, które również się przeraziły.
- Zawiedliście mnie dzisiaj, wszystkie trzy! Ile wam powtarzałam że to dla mnie ważne!
Odrzuciłam wszystkie trzy do ściany i zrobiłam supły na ich nadgarstkach, chciały się uwolnić lecz tym bardziej to robiły tym bardziej supeł był ciasny.
- Jesteście bez silne dziewczyny, zapominacie kto jest potężniejszy!
Wzięłam Alie do siebie i zaczęłam zabierać jej moc, dziewczyna błagała abym tego nie robiła lecz ja jej nie słuchałam. Gdy zabrałam jej wszystko opadła bez sił a ja poczułam się silniejsza. Wiedziałam że to oznacza że umrze, tylko mała garstka magików przeżywa oczywiście pozbawionych mocy. Podeszłam do Laury i Celiny robiąc im to samo. Wszystkie trzy opadły na ziemię, zadowolona chciałam odejść lecz zobaczyłam jak Celina się podnosi, była słaba lecz mimo to przytuliła dziewczyny do siebie i zaczęła płakać, ona miały uczucia? Coś nowego.
- Udało ci się przetrwać, w sumie zmienię zdanie dobrze jest mieć własną służącą domową. Idziemy.
- Nie.
Chciała we mnie trafić błyskawicami lecz najwidoczniej pamięć ją zawodzi, przecież jej to odebrałam, wszystko. Skuliła się bardziej na podłodze a ja zaczęłam się śmiać.
- Teraz będziesz robić co ci każe, a jak nie pożałujesz dnia w którym się urodziłaś.
Ledwo się podniosła i zaczęła iść za mną, cały czas się śmiałam, inny by pomyśleli że jestem psychopatką ale mnie to serio bawiło. Trudno wymyślę inny plan działania i teraz będę ostrożniejsza i dokładniejsza.

CZYTASZ
Tom 1 Magiczne Zdolności
FantasyNastolatki zmuszone do radzenia sobie w niezbyt tolerancyjnym środowisku odnajdują takie które pomaga im rozwinąć ich dar. Mimo tego muszą uważać na niebezpieczeństwa ze strony osób które nie chcą się pogodzić z tym kim są.