Czarnowłosa dziewczynka na dźwięk dzwonku do drzwi zbiegła z swojego pokoju na poddaszu o mało nie zabijając się na stopniach stromych schodów na dół.
Dziewczynka od trzech lat czeka na list ze szkoły nieopodal jej małego domu, w którym mieszka z przyszywaną ciocią. Co poniedziałek pierwszego dnia wakacji rano gdy tylko jest w domu czeka na listonosza, który ma przynieść jej tak długo wyczekiwaną kopertę z znakiem "T" odciśniętym na niej. Od tych trzech długich lat schemat powtarza się tak samo. Ona siedzi u siebie w pokoju grzecznie, wyglądając przez okno, a gdy widzi listonosza staje na baczność przy drzwiach do swojego pokoju i czeka na dzwonek. Następnie okazuje się, że młody czarodziej dostarczajacy listy nie ma dla niej tego jedynego. Zawiedziona umie płakać całe dnie. Dwudziestego piątego lipca kończy szczęśliwą trzynastkę i liczy w duchu, że ten list nadejdzie.
Każde dziecko w wieku dziesięciu lat, które przejawia zdolności magiczne zostaje zaproszone na trzy letni kurs utrzymywania ich w ryzach i wywoływania kiedy chcą. Mała została w tym przeszkolona przez ciotkę, więc wiele nie straciła, ale mimo to marzy o miejscu w Tantum. Najbardziej prestiżowej szkole czarodziejskiej w kraju. Dziś powinien dojść jej ukochany list, w którym dostaje informację, że podczas próby, która miała miejsce tydzień temu członkowie rady uznali jej zdolności za wystarczające by się dostać.
Próba ta składała się z jednej prostej części. Siadała przed członkami rady w wygodnym fotelu, dostawała pigułkę jakiejś substancji, która miała zadziałać tak by nauczyciele mogli się dobrać do jej mózgu. Ta pigułka działa tylko na dzieci poniżej czternastego roku życia, a zazwyczaj dostaje się ją raz w nim.
Przed drzwiami stała już ciocia z ponurą miną rozmawiając z listonoszem. Ciemnowłosa dyskretnie prześlizgnęła się do salonu, skąd było wszystko słychać i widać.
- Dzień Dobry Rag. - powiedziała kobieta
- Witam i kłaniam się w pas. - odpowiedział młodzieniec - gdzie mała Adelaide'a?
- Zapewne śpi...
- Dzień Dobry Rag! Czy masz coś dla mnie? - zapytała dziewczynka wychodząc z ukrycia, na twarz przywołała szeroki uśmiech mimo stresu jaki ją zżerał.
- Chwilka, chwilka... może coś tam jest - odpowiedział mężczyzna drażniąc się z małą, której żołądek wywinął koziołka - O! Dla Adelaide Hereve zamieszkałej przy ulicy Trzeciej numer dziesiąty w Tent. Dyrektor Tantum. - powiedział mężczyzna podając dziewczynce w rękę kopertę.
- Rag! Dziękuje! - powiedziała uradowana i skoczyła chłopakowi na szyje.
- Bardzo dziękujemy Rag. Do widzenia!
- Żegnam! - powiedział odstawiając małą i zatrzaskując za sobą drzwi.
Dziewczynka wraz z ciotką przeszły do jasnego salonu i usiadły razem na kanapie.
- Posłuchaj mnie. - powiedziała kobieta chwytając w swoje dłonie jej twarz - Cokolwiek będzie w tym liście pamiętaj, że tak czy tak będziesz się uczyć na wysokim poziomie i nie będziesz odstawać od reszty.
- Chciałabym by moi rodzice tutaj byli... - powiedziała szeptem ciemnowłosa.
- Twoi rodzice byli bardzo złymi ludźmi i umarli zabijając innych.
- Może gdyby żyli i mnie wychowywali ich miłość wyczyściłaby zło z ich serc...
- Raczej zakorzeniła je w twoim serduszku. - odpowiedziała czule kobieta przytulając dziewczynkę.
Drżącymi palcami dziewczynka rozdarła wierzch listu i wyjęła elegancką, żółta kartkę z środka.
Dyr. Miller
CZYTASZ
Potępiona
FantasyPierwsza część z nowo-powstałej serii mojego autorstwa. Nazywam się Adeleide Hereve, pochodzę z złego i budzącego nienawiść, starego rodu czarodziei. Moi rodzice stanęli po stronie zła i byli tymi najgorszymi ze wszystkich. Dziś minęło trzynaście la...