Prolog

1.3K 83 5
                                    

- Michał! Michał zaczekaj! - krzyczałem w niebogłosy, a mój najlepszy przyjaciel nie reagował.
-Spierdalaj! Jeb się lachociągu jebany! - wykrzykiwał biegnąc w stronę swojego domu.
Wiedziałem, że jestem na straconej pozycji przykucnąłem i zacząłem płakać nie zwracając uwagi na to gdzie jestem. Nagle poczułem ból, zostałem potrącony przez samochód, straciłem przytomność. Ocknąłem się w szpitalu. Byłem sam. Po chwili do sali weszła zapłakana mama.
- Synku! Jak ci się to stało? Jaaaak? - pytała zanosząc się płaczem. Nie miałem siły by odpowiedzieć. Mój telefon zaczą wibrowac na szafce. Mama podała mi go do ręki. Wiadomość. Od? Michała.
"Jesteś jebanym lachociągiem, dupodajem. Jesteś nikim, nie chce cie widzieć na oczy, nie odzywaj się do mnie. Zniszczę cię!"
To co przeczytałem było zbyt bolesne, zalałem się łzami. Zacząłem się kręcić po łóżku szpitalnym, próbując kopac w nie. Lecz bez oczekiwanych rezultatów. Zaunąłem się z łóżka...
Obudziłem się o 2.45 w nocy. Sytuacja z przed roku nękała mnie przez wiele nocy. Siedziałem oplatając rękoma nogi. Płakałem. I tak było zawsze. Za każdym razem gdy tylko śnił mi się ten sen. Za każdym razem nie mogłem usnąć do samego rana. To wspomnienie nie pozwalało mi normalnie funkcjonować. Nikt mnie nie kochał. Rodzice zajmowali się tylko młodszą siostrą. Mnie mieli w dupie. W szkole miałem tylko 3 przyjaciółki, tylko one utrzymywały mnie przy życiu. Jestem Karol, mam 16 lat. Jestem gejem i zdarzenie ze snu to mój pierwszy zawód miłosny, i jedyny od roku. Teraz liczyło się ostatni miesiąc gimnazjum, ostatnie kilka miesięcy częstych spotkań z Darią, Mają i Gosią.

Krótkie wprowadzenie do mojego nowego opowiadania. Roździały jak narazie będą dodawane nieregularnie.

This shit called LOVEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz