Rozdział 3

2.9K 217 5
                                    

-Luke Hemmings!!!
Nie,nie,nie...

***

Całe szczęście, że zaparkowałem blisko wyjścia, bo chyba by mnie zjadły, albo rozebrały i sprzedały na części.

Problem leżał jednak w czymś innym.
Moi fani, dalej na mnie czekali, a na dodatek dołączyli do nich dziennikarze, z jakiś plotkarskich stron! Nie było mowy o siedzeniu na lotnisku.
Pojechałem do McDrive, siedząc tam od rana, trochę zgłodniałem.
Zamówiłem jedzenie i wróciłem na parking, postanowiłem obserwować z daleka przylot samolotów.
Niestety, żaden się nie pojawiał.
Siedziałem do późna czekając na Juliet, oczy same mi się zamykały, w pewnym momencie nie wytrzymałem, uległem pokusie i zasnąłem.

***
Nad ranem usłyszałem pukanie w szybę samochodu.
-Proszę pana! -ktoś krzyczał za szybą -Wszystko w porządku? Wezwać pomoc?
Otworzyłem oczy, widząc mężczyznę uchyliłem okno.
-Wszystko w porządku? -powtórzył pytanie
-Tak, tak, dziękuję -mężczyzna skinął głową na moje słowa i odszedł
Zauważyłem, że na lotnisku zapanował spokój, więc wyszedłem z samochodu i postanowiłem dowiedzieć się czegoś na temat lotów.

-Dzień dobry -przywitałem recepcjonistkę -Czy samolot z LA już wylądował?
-Tak, dokładnie dwie godziny temu.
-Dziękuję -odszedłem zawiedziony, ale nie poddam się tak łatwo
Wyciągnąłem komórkę i wybrałem numer do Dennisa.

Do: Dennis
Od: Luke
Treść: Dennis, podaj mi nazwę i adres tego hotelu, w którym zatrzymała się Juliet.

Wsiadłem do samochodu i odczytałem wiadomość od Dennisa, w której podał miejsce zatrzymania sie Juliett, natychmiast ruszyłem, po pół godzinie dojechałem do domu Juliett.
Stałem przed drzwiami i dopiero teraz zdałem sobie sprawę z tego, że nie wiem jak sie zachować w tej sytuacji, przecież nie powiem "Cześć to ja" jak gdyby nigdy nic, zacząłem się denerwować, gdy nagle drzwi się otworzyły, a przede mną stała ciężarna Juliett.
-Cz-cześć to j-ja -wymamrotałem, zdając sobie sprawę z tego, że nie są to najlepsze słowa wypowiedziane przeze mnie
-Luke? Ale co ty, tutaj? -była zmieszana
-Chyba musimy porozmawiać.

________________________
Krótki, bo krótki, ale jest;)

SMS- 2|| L.H [zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz