Wylecoałyśmy z domu jak rakiety ale..... Co? tato stoi koło schodów z tatą kattiny?
-Mamo więc kogo to krew? - mama nie odpowiedziała bo obie poboegłyśmy na dół
- mamo to kattina Wszędzie rozpoznam te bronzawo błąd włosy
- wiem dzwoń na pogotowie!
- już... -Powiedziałam zapłakana
Oczami kattiny
Wyszła na klatkę schodową bo usłyszałam chałas potem poczułam mocne klapnięcie w plecy a potem nic niepamiętnych pamiętam tylko schody które miałam...
Po 15 minutach pogotowie już było zabrali kattine, kattina była cała Poobijana wyglądała jeszcze gorzej niż zawsze
Wybaczcie że taki krótki i nudny niestety Niemam dziś weny następny będzie lepszy ;) myślę że moja książka się podoba ;)
CZYTASZ
dzieci patologi
Randomopowiem wam moją chistorie z dzieciństwa która niebyła miła. Moja mama pracowała jako sprzedawczyni w małym dzielnicowym sklepiku pracowała również dorywczo jako.... robiła... kolegą taty niechciałam ale tata jej kazał, tata był tyranem i pijakiem