Untitled Part 1

44 8 0
                                    

2015r.

XX: Staram się to zrozumieć, i proszę, zaufaj mi
Ja: Okey
XX: Okay
Ja: Okey
XX: Okay
Ja: Skończ pierwsza
XX: Okay
Ja: Okey


2007r.

Mała słodka i wkurzająca zarazem dziewczynka, tak mówimy o mnie, właśnie weszła do dużego budynku o żółtych ścianach i brązowym dachu. Tak, ten budynek to odwieczny koszmar każdego ucznia... Zwany inaczej SZKOŁĄ.
- To kochanie, dziś po szkole odbierze cię tatuś, dobrze ?
- Tak mamusiu – malutka dziewczynka właśnie prowadzi krótki dialog ze swoją mamą, tak tą dziewczynką jestem ja.
Szłam w stronę szafek szkolnych, by zostawić niepotrzebną (oczywiście moim zdaniem) bluzę.
Szafki, były na mały kluczyk, który obowiązkowo każde dziecko miało za zadanie pilnować. Jak skarbu. Jak czegoś najważniejszego w życiu przez całe trzy dłuuuugie lata. W owym pomieszczeniu, gdzie były ławki i oczywiście żółte ściany, znajdowały się, jakże łatwo się domyśleć ,również ŻÓŁTE szafki.
Przy jednej z nich stała właśnie ona....

2015r.

Ja: ...Nie jestem zazdrosna... Czuje się jakbym była w Twoim życiu tylko na jakiś czas....
XX: Boże... Zrozum mnie miś, że nie możesz się tak czuć, bo tak nie jest. Będzie mi smutno jak dalej tak będziesz myślała.
Ja: Okey
XX: Wiesz,że przez takie coś jednocześnie się wkurwiam i jest mi przykro ?
JA: ...Wiem.

2007r.

Niższa ode mnie brunetka, o dość długich, prostych włosach. Właśnie otwierała tą ŻÓŁTĄ szafkę.
- Hej - powiedziałam.
- O, cześć – spojrzała się na mnie tymi swoimi dużymi, brązowymi i zarazem lśniącymi oczami.

2015r.

(godz. 1:20)
XX: kurde....
XX: Ja już tak dłużej nie mogę....
XX: Nie wytrzymuje
XX: Śpisz ?
(godz. 2:30)
XX: DLACZEGO TO MNIE TO DOTYCZY !?
XX: Każdy się mnie czepia....
XX: Nie wytrzymam kurwa z tym wszystkim!
XX: Dlaczego nie mogę normalnie spać?
(godz. 3.20)
XX: Wszystko w nocy wraca....
XX: Ja... Chyba się zajebe....
XX: Dobra kończę. Jeszcze się obudzisz, dobranoc xx

Jak przez jakiś czas, budzę się koło godziny czwartej. Patrzę na telefon.... Godzina 3:21.
Tak myślałam „XX wiad. 11, godz.3.20"
XX, XX, XX, ...... Wiedziałam, że jest coś nie tak....

Ja: Nie, stop !
XX: Nie śpisz ?
Ja: Już nie, kotek co się dzieje
XX: To.... Kurwa ja już nie mogę, rozwala mnie to psychicznie....
____________________________
(godz. 5.40)
Ja: Kotek, oczy mi wysiadają. Idę już. A Ty się trzymaj.
XX: Okey
Ja: Okey
XX: Okey
Ja: Dobranoc, Kocham Cię
XX: Kocham Cię xx

Nie lubię gdy czytam takie właśnie wiadomości typu : „XX: Kocham Cię xx „ , bo wiem ,że to nie prawda... Przynajmniej nie taka prawda jaką bym chciała....

_________________________________________________

Moi drodzy, to pierwsze tego typu moje opowiadanie. Myślę, że nie wyjdzie mi najgorzej. (;

by Lulla_by


Friends?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz