Rozdział 23

522 32 2
                                    

Już pojutrze Luke i chłopaki wyjeżdżają, nie wiem jak to będzie bez innych...W tym całym zamieszaniu zupełnie zapomniałam o tym, że miałam spytać Luke o to dlaczego pojawił się mojej szkole.

Dzisiaj chciałam spędzić dzień z Michael, no bo w końcu jest moim przyjacielem. Z braku pomysłu, zaproponowałam zakupy, bo wiem, że Mike je nawet lubi.

Więc, około godziny 14 przebrałam się w wygodne ciuchy i ruszyłam w stronę galerii, gdzie miałam spotkać się z przyjacielem.

Po dotarciu na miejsce od razu zauważyłam Michael'a, gdyż kolor jego włosów rzuca się w oczy, żeby go odrobinę przestraszyć, zakradam się  od tyłu i wskakuję mu na barana, a ten jak opętany zaczyna piszczeć i dziwnie się ruszać, aż w końcu rzuca mnie z siebie. Od razu, gdy stykam się ziemią, zaczynam się głośno śmiać.

- Karen, ja cię zabiję ! - krzyczy Michael, który teraz wygląda jak mała bezbronna dziewczynka.

- No, przepraszam, Mike. - robię słodko minkę, a jak widzę, że mi ulega rzucam się na niego i mocno przytulam. - Jak ja bez ciebie wytrzymam - mruczę w jego ramię.

- Możesz wcale nie będziemy się rozstawać. - szepczę, tak cicho, że zapewne nie miałam tego usłyszeć, ale jednak.

- Mike, o co chodzi ? - pytam

- O nic, tak tylko powiedziałem...Chodzmy na te zakupy. - mówi i nie czekając na mnie zaczyna kierować się w stronę wejścia.

Coś tu nie gra, a ja dowiem się co...

***

3 godziny później

Jeszcze tylko ten sklep. Z nim jest gorzej niż z Charlotte.

Jednak w końcu księżniczka wyszła ze sklepi i spokojnie udaliśmy się do kawiarni.

- Jak tam moje Kaluke ? - pyta Mike, gdy kelnerka odeszła z naszymi zamówieniami.

- Dobrze, a jak ma być ? - odpowiadam i przeglądam twitter'a na którym jest mnóstwo komentarzy na mój temat, gdyż jestem dziewczyną Luke i on musiał wszystkim to rozgłosić.

- No nie wiem, ale cieszę się, że jesteście razem. - mówi, a ja przytakuję.

Po napiciu się mrożonej kawy, razem z Mike zmierzamy do mojego domu, gdyż mój przyjaciel powiedział, że dziś śpi u mnie,ale najpierw musimy coś oglądnąć i mieliśmy do wyboru same seriale.

Ja chciałam oglądnąć Teen Wolf, a Mike spongebob'a ,ale w końcu wypadło i tak na moje, więc teraz siedzimy razem pod kocem oglądając 6 odcinek 3 sezonu i jemy sobie popcorn.

Pod koniec odcinka byłam tak zmęczona, że nawet nie zauważyłam, kiedy oparłam się na ramieniu przyjaciela, ale niczym pochłonęła mnie ciemność, zdążyła usłyszeć cichy  szept.

- Jedziesz z nami.

...........................................................................................................................................

Hej :* 

2 rozdziały + epilog, coraz bliżej końca, a niedawno był początek...

Do następnego :)))


The first and last meeting //L.H ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz