Perspektywa Jana:
Boże, to wszystko jest tak zajebiście męczące. Niby przyjemna praca, ale tak naprawdę, potrafi wycisnąć z człowieka ostatnie poty, żeby komukolwiek dogodzić. Lubię to co robię, ale czasem potrzebuję dłuższej przerwy, zarówno fizycznej jak i psychicznej. Youtube, radio, sklep i wkrótce studia. Jak ja to pogodzę? Zero czasu dla siebie. Swoją drogą muszę go trochę znaleźć w grafiku, by wcisnąć gdzieś bardzo ważny telefon, który umila mi każdy wieczór w poniedziałek i środę.
Zsunąłem bluzę przez głowę, rzucając ją na kanapę, jednocześnie sięgając po cole stojąca na ladzie w kuchni. Oparłem się o blat, odkręcając korek powoli, uważając żeby gaz nie wydostał się na zewnątrz. Wsłuchiwałem się w głuchą ciszę, która była przerywana wibracją mojego telefonu, oznaczającą jakieś powiadomienie. Pokręciłem głową, wyciszając go i wrzucając do swojej kieszeni. Przetarłem ręką twarz, wzdychając przeciągle. Zerknąłem na zegarek, kierując się w stronę łazienki. Zdjąłem swoją bluzkę odkładając ją na półkę, następnie szybko pozbywając się swoich spodni. Wszedłem pod prysznic, puszczając letnią wodę. Taką jaką lubię najbardziej.
Umyłem się w szybkim tempie, następnie wycierając ciało czarnym ręcznikiem. Założyłem na siebie jedynie czyste bokserki, przechodząc do swojego pokoju. Ponownie zerknąłem na zegarek, uśmiechając się do siebie delikatnie. Odruchowo położyłem dłonie na swoich udach, zapominając że nie mam na sobie spodni. Szybko wróciłem się do toalety, wyjmując z kieszeni telefon, zaraz lądując na łóżku. Odetchnąłem z ulgą, kiedy usłyszałem głuchy sygnał wybieranego połączenia.
- Trafiłeś na gorącą linię, która pobudzi twoje wszystkie zmysły - usłyszałem typową formułkę, która sprawia, że moje ciało rozluźnia się maksymalnie.
- Cześć kochanie - wymruczałem, odkładając rękę za głowę, patrząc w sufit.
- Witam Janie, na co masz dzisiaj ochotę? - melodyjny głos Elii, rozbrzmiał w słuchawce.
- Na Ciebie - zaśmiałem się, zdając sobie sprawę z tego, że zawsze odpowiadałem na to pytanie tak samo.
- Musiałbyś mnie w sobie rozkochać, aby to się stało, poza linią telefoniczna - roześmiała się, przez co na mojej twarzy także pojawił się uśmiech - Więc? - przeciągnęła, widocznie czekając aż odpowiem konkretnie na jej pytanie.
- Dzisiaj chcę po prostu posłuchać Twojego głosu - westchnąłem, mówiąc zgodnie z prawdą. Jestem kurewsko zmęczony ostatnimi dniami, a samotność mi w tym nie pomaga. Owszem mam znajomych z którymi ciągle rozmawiam, ale nie chodzi mi o ten rodzaj samotności.
- Nie podasz dziś żadnej fabuły? - dziewczyna widocznie zdziwiła się, a ja tylko wyobrażałem sobie jej wyraz twarzy. Nie miałem pojęcia jak wgląda, chociaż kiedyś mówiła, że ma długie brązowe włosy, ale nie wiem czy to jest prawda. To jest tylko telefon, gdzie każdy może powiedzieć o sobie co tylko chce. No znaczy nie ja, bo zepsułem całą sytuację. Elia idealnie mną manipulowała, doprowadzając mnie do szaleństwa, a ja by otrzymać od niej więcej, wygadałem się kim jestem. Od razu mogłem wyczuć, że nie jest moją ogromną fanką, ale jej głos zmienił się. Nie wiem co to mogło oznaczać, ale wyczułem w tym także cień satysfakcji.
- Masz dzień urlopu - zaśmiałem się cicho, przekręcając na lewy bok - I tak dostaniesz za to pieniądze, więc myślę, że ucieszy cię ta sytuacja - dodałem, wolną ręką ciągnąc za końce swoich włosów.
- Lubie słyszeć twój głos, kiedy doprowadzam cię do orgazmu - przyznała bez skrupułów. To jest w tym najfajniejsze, że możesz rozmawiać z nią otwarcie o swoich uczuciach, a ona cię na to jeszcze bardziej nakręca.
CZYTASZ
Sex telephone
FanfictionCzy kiedykolwiek przeszło Ci przez myśl, że sławny dziewiętnastoletni youtuber będzie na tyle zdesperowany, by korzystać z seks telefonu? Z pozoru to miły i ułożony chłopak, który wspina się na kolejne szczeble swojej internetowej kariery, ale poza...