Rozdział III

100 9 2
                                    

Moja głowa uderzyła o podłogę w tej przedziwnej fabryce. Gdy się przebudziłam, usłyszałam nieznany mi głos.
- Stary znalazłeś sobie wreszcie laske.- Przepraszam czy on mówi o mnie? Ja z takim imbecylem ?Nigdy w życiu bym nie była.
- Ty głupi jesteś ? Poco mi dziewczyna, sam wiesz jak z nimi jest. Pamiętasz jak był z Jane, teraz chce cię zabić.- Jane? Czyżby to była ta słynna Jane the killer? Bo jeśli tak to to będzie Jeff? Nie, przeciesz to postać fikcyjna.
- Ale to nie moja wina że ona taka jest to była tylko lekka kłótnia o to że pocałowałem inną. A to nic wielkiego.- No to trochę znaczy ale żeby chcieć zabić? No cóż są różne typy kobiet.
- Dla nich to coś wielkiego, a ta laska będzie moją służącą. Wszystkie na mnie lecą więc nie będzie problemu. - Nie będę jego służąca za żadne skarby.Może nie takiego wielkiego ale to znaczy. Gdyby ją zdradził ale tak bardzo ^^ to trochę rozumiem, . Czas im o sobie przypomnieć. Zaczęłam udawać że powoli się budzę. Usiadłam spokojnie.
-Hello cymbały!- Krzyknęłam do nich, natychmiast się odwrócili ze zdziwioną miną. Widzę że spodziewali się że że obudzę się później ,a nie teraz. No cóż mają problem, ja robię co chce więc wszystko będzie szło nie tak jak chcieli.
-Co tak wybauszacie gały? - Śmiać mi się chciało. Szybko się uspokoili i nie dali po sobie poznać że byli zdziwieni.
- Trochę grzeczniej słoneczko - powiedział uwodzicielskim głosem.
-Uważaj bo się opalisz- uśmiechnełam się słodko.( Dzięki Jeffowasty) Spojrzałam na drugiego osobnika i nie wierzyłam własnym oczom, był to Jeff najprawdziszy Jeff. Zawsze marzyłam by się okazało że jest prawdziwy i moje marzenie się spełniło. Uśmiechnełam się do niego, co odwzajemnił swoim rozcięcie uśmiechem. To było słodkie. Powoli wstałam i podeszłam do Jeffa. Chłopcy obserwowali każdy mój ruch. Spojrzałam na podłogę o poczułam ja się rumienie ale nie zważając na to przytuliłam się do niego.
-Wiedziałam że istniejesz - wyszeptałam.

HELLO, nareszcie się za to zabrałam. Mam nadzieję że ktoś to przeczyta. Zwlekałam z tym rozdziałem prawie miesiąc. Do zobaczenia... kiedyś.
Ola. ;3

Witaj w piekle,zabłąkana duszyczko  (ZAWIESZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz