"This Is She" - Rozdział 2

48 1 1
                                    

Kolejny mecz, kolejna dawka emocji i kolejny krok do finału.

-  To ważny mecz! Chce widzieć Wasz wkład, waszą walkę!  - Krzyknął trener.

Weszliśmy na tafle, a mecz nabrał właściwych obrotów.

~ Cam pov ~

Usiadłam na sektorze w klubie kibica, dzisiejsze spotkanie miało zadecydować o wejściu orłów do półfinałów.
Na tafle weszli zawodnicy gospodarzy, w tym Horan.
Mecz rozpoczął się. Zawodnicy drużyny przeciwnej nie dawali za wygraną.

- Drags do Horana i..  Goooool!  Pierwsza bramka dla orłów!  - Krzyknął komentator.

Cała hala rozbrzmiała w klubowym okrzyku.
Tak, tego nam trzeba, czystych wejść.

- Jestem z niego dumna -  Powiedziała matka Niall'a, która siedziała obok mnie.

- Jest świetny, takich zawodników nam potrzeba. - Uśmiechnęłam się do niej.

Mecz trwał nadal.  W pierwszej tercji goście przegrywali 1:0.
Na przerwę postanowiłam nie wychodzić, zostałam z Maurą.

Jak się trzymasz dziecko? - Spytała widocznie przejęta.

-  Dobrze, dziękuję, że Pani pyta. - Moje kąciki ust delikatnie się uniosły.

Mame Niall'a znam dojść długo. Odkąd chodzę na mecze, a jest to już 5 sezon.

Porozmawiałam jeszcze jakiś czas z kobietą, lecz dzwięk zakończenia przerwy skończył nasze "plotkowanie".
W drugiej tercji wynik osiągnął już 2:0, jednak w trzeciej goście nadrobili i na tablicy ukazał się remis co oznaczało rzuty karne.
Jako pierwszy do strzału podszedł Styles, jednakże okazał się nie trafny.
Przeciwnik również nie pokazał klasy.

-  Niall..  -  Pomyślałam gdy na tafle wszedł blondyn.

-  Dawaj Horan!  - Krzyknęłam.

Chłopak spojrzał w moim kierunku i delikatnie się uśmiechnął.

~ Niall pov ~

Tak..  Już myślałem, że jej nie ma.  Jednak to ona, siedziała w klubie kibica i dość głośno mnie zadopingowała.
Oddałem strzał..  Tak!  Trafiony.

- Kolejna wygrana! Tym razem zobaczymy się w półfinałach - Komentujący zakończył mecz.

~ Cam pov ~

- Camilla.. Wpadnij do Nas dziś wieczorem, chłopcy robią małą imprezę z okazji wygranej. - Pani Horan dotknęła mojego ramienia.

Okazja poznania Horan'a i całej reszty..  Jasne, czemu nie.

-  Dobrze, do zobaczenia - Ucałowałam jej policzek.

Uwielbiam tą kobietę, jej syna nie miałam okazji jeszcze poznać, więc..

"Love is Game"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz