Już 1. wsześnia miałam się wstawić w szkole. Gdy zajechałam na miejsce, to tam moją uwage przykuł piękny, a wręcz prze piękny jego ściany miały złote wstawki, a drzwi były berzowo-brązowe, okana były bardzo duże. Nagle staneliśmy, spytałam kkierowcy:
- Dlaczego staneliśmy.
- Jesteśmy już na miejscu. - powiedzał troche oburzony kierowca.
- Naprawde ja tu będe mieszkać? - kierowca spojrzał na mnie bardzo graźnym wzrokiem- Znaczy... już wychodze dowidzenia!- wyszłam i ledwo co się utrzymałam na nogach.
Stałam przed tą piękną willą około 10 min. aż jedna pani wyszła z budynku i powiedziała:
- Dzień dobry bardzo przepraszam za spóźninie ale jestem dziś strasznie roztargniona a pani prze zemnie mósiała tutaj marzną na dworze.
- Nie to nie przez panią wsumie nie spodziewałam się że ktoś po mnie przyjdzie, ja tylko podziwiałam piękno tego miejsca.
- O bardzo się ciesze że jest pani zadowolona. Zaraz zapoznam panią z całą szkołą i dam klucze do pokoju i szawki.
- Dobrze- przytaknełam
- Tutaj jest spa, tam maszyny do ptrojektiwania, tu ma pani salon uroda a to jest pani szawka. Ma pani w szawce pełno ubrań oraz kosmetyków oczywiście inne potrzebne rzeczy też pani tam znajdzie.
- Bardzo dziękuje, a czy mogę wiedzieć gdzie znajduje się mój pokój?- spytałam grzecznym i spokojnym tonem.
- Tak oczywiście niech uda się panienka do końca i skręci w prawo tam zobaczy pani pokój nr. 304, a teraz przepraszam muszę iść bo mam jeszcze wiele spraw na głowie- gdy to powiedziała to odeszła szybkim lecz dość spokojnym ruchem.
Zrobiłam tak jak mi powiedziała udałam się na konoec korytarza i w prawo zobyczyłam piękne niebieskie drzwi, otworzyłam je i ujrzałam wielki pokuj z trzema łóżkami dwa były już zajęte. Na jednym siedziała dziewczyna z suchawkami na uszach, a na drógim dziewczyna która coś rysowała. Poszłam na swoje łóżko i tam się rozpakowałam. I wtedy jedna z nich (ta która rysowała) powiedziała do mnie cichym lecz bardzo odważnym głosem:
- Hej! Kim jesteś?
- Jestem Alis.... Alis Medison. A ty?
- Weronika Martowik. A tam siedzi Kinga Qeczer kocha muzyke, ale również projektuje niesamowite ubrania.
- Kinga! - Krzykneła Weronika- Mamy nową koleżanke.
- O! Cześć, przepraszam, ale uwielbiam ten kawałek!
- Cześć. Nic nie szkodzi a jaki to kawałek jeśli moge spytać?
- To piosenka Ellie Goulding- love me like to do. To moja ulubiona piosenka.
- Co ty na prawde?! Moja też!
Reszte dnia rozmawiałyśmy wszystkie o szkole jak tu się dostałyśmy i czemu postanowiłyśmy tu przyjechać. Gdy Weronika poszła spać to ja poszłam do łóżka Kingi i tam przegadałyśmy całą noc. Mamy tyle spólnych rzeczyi hobbi o których możemy porozmawiać już wtedy wiedziałyśmy że będziemy najlepszymi przyjaciółkami.
CZYTASZ
Zakręcona
RomanceJej zwykłe życie przeroziło się w radość, przyjaźń, miłość a nagle wszystko się zburzyło