Wiktoria siedziała na łóżku tworząc utwór który miała napisać jako pracę domową zadaną przez profesora Małeckiego. Miała jeszcze 2 tygodnie na oddanie, ale wolała nie odkładać to na ostatnią chwilę. Szczególnie gdy uczył ją muzyki i za razem był jej wychowawcą. Tak na prawdę to Wiktor Małecki dwudziesto trzy letni, straszliwie przerażający nauczyciel roku. Za długie czarne włosy splątywał w kitkę, odsłaniając duże tak samo czarne jak węgiel oczy.
Kiedy przyłapał ją i bliźniaków na kłótni zrobił się jeszcze gorszy. Twierdził że bez pozwolenia i bezczelnie przesiadują w jego sali, w sumie miał wielką rację i brązowooka również dobrze o tym wiedziała, zawsze była bardzo posłusznym dzieckiem i przestrzegała prawa, ale ten jeden, jedyny głupi wybryk spowodował że profesor jakby się uwziął. Dodatkowo z wtargnięcie, wraz z bliźniakami musi sprzątać wieczorami po zajęciach.Wiktoria chcą czy nie chcąc nadal chodziła na lekcje muzyki, jednak mogła tylko patrzeć jak inni grają. Gdy zastała swój instrument połamany, poczuła jakby część jej duszy również odeszła.
-Ajajaj-powiedziała i westcheła cicho.
Spojrzała na kartkę i stwierdziła że dziś już nie da rady. Był czwartek a w sumie nadszedł koniec, gdyż była już północ.
Na całe szczęście kara miała zacząć się od poniedziałku.
Wiktoria ukradkiem spojrzała na przyjaciółkę która już smacznie spała. Była brązowowłosą o zielono-szarych oczach. Diana bo tak miała na imię wolała jak zwraca się do niej Aiko, gdyż można rzec że jest zafascynowana Japonią i ich kulturą. Aiko,tak samo jak Wiktoria uwielbiały historię o dwóch chłopcach. Kiedy Paweł wyjawił jej swój słodki sekret, nie wiedziała jak się zachować, coś tam mu odpowiedziała, ale potem mocno się zaczerwieniła. Chłopak tego na szczęście tego nie zauważył. Wraz z Oliwerem i Pawłem byli przyjaciółmi odkąd tylko pamięta, dziewczynę poznała w gimnazjum, jednak sama powiedział że nie chce rozdzielać Wiktorii po między nią a chłopakami.
Nigdy jej nie przeszkadzało że woli spędzać czas z chłopakami. Tak naprawdę to Diana jest jedyną dziewczyną z którą brązowooka rozmawiała.
Dziewczyna uśmiechnęła się do siebie i opadła na poduszkę. Już po chwili zapadła w błogi sen.***
Następnego dnia Oliwer nie mógł spokojnie wytrzymać na lekcji matematyki. Cały czas myślał o wczorajszym incydencie z tym całym Sebastianem. Była dopiero godzina...Oliwer spojrzał na zegarek który założony miał w lewej ręce...równo dwunasta-Matko boska-westchnął.
Gdy napotkał zimny wzrok nauczycielki odrazu zabrał się za rozwiązywanie zadań.
No i tak minęła jego "najlepsza" lekcja.
Właśnie kierował się do stołówki. Kiedy był już na miejscu, ostrożnie wybrał coś co da się zjeść i się nie wyleje.
Rozejrzał się dookoła i stwierdził że większość stolików jest już zajęta. Odszukał siostrę, ta niestety już siedziała przy zajętym stoliku razem z Dianą. Kiedy dziewczyny go zauważyły oby dwie pomachały mu na przywitanie, Oliwer odwzajemnił i również ostrożnie przytrzymując jedną ręką tacę ,odmachał.
Rozejrzał się jeszcze raz szukając Pawła, kiedy już go dostrzegł, totalnie go zamurowało. Jego najlepszy przyjaciel siedział przy jednym ze stolików z kim?... Oczywiście nie z kim innym jak z Sebastianem i tym drugim...Mateusz...chyba tak miał na imię.
Jako pierwszy zauważył go Mateusz. Szturchnął Pawła a ten automatycznie odwrócił się i gestem ręki pokazał żeby podszedł.
Oliwer zrobił to tylko dlatego że to był jego przyjaciel. Chłopak nie potrafił się długo gniewać, bo jednak to jego przyjaciel miał rację.-Cześć-powiedział blondyn.
-Cześć- przywitał się Paweł wskazując wolne miejsce obok...obok Sebastiana.
Chłopak przełknął ślinę i wlepił swoje spojrzenie na czarnowłosego, ten z pod byka również się spojrzał. Jego oczy zabłyszczały niczym wypolerowana brzytwa. Ostrożnie położył swoją tace obok szarookiego. Powoli usiadł trącając udo Sebastiana prawą ręką. Oliwer zauważył że drugi chłopak wzdrygnął się na ten przypadkowy gest.
Oliwer zawstydził się gdy chłopak znowu spojrzał się na niego.
CZYTASZ
Szkolna Miłość
RomantizmLiceum z internatem dla utalentowanych uczniów, chociaż mieściła się w nie wielkim mieście , tętniła życiem licealistów. Jest osiem klas : dwie muzyczno-plastyczna A i A', dwie językowe B i B', dwie sportowe C i C' i dwie dla ścisłowców i humanis...