Dzień 1

956 40 2
                                    

"Jedno życie, jedna śmierć, mam żyletke znam już sens"

Pierwszy raz, w którym sięgnęłam po nią na zawsze zapadnie w mojej pamięci..
Piękny słoneczny dzień siedzę na ławce w parku. Tak wiem powinnam być teraz w szkole, ale nie dam rady to już dawno mnie przerosło.

Szydercze uśmiechy,
umilkniony śmiech,
zawsze coś i czuję sie źle.

Kiedyś myślałam, że życie to ciekawa i wyjątkowa bajka, nie widziałam jeszcze co to cierpienie, żal i smutek, byłam nieskazitelnie szczęśliwym dzieckiem. Ale jak wiadomo co piękne szybko się kończy i tak właśnie było również w moim przypadku.

Pierwszy rok w gimnazjum był dla mnie koszmarem. Kompletnie zamknęłam się w sobie. Nie potrafiłam wydobyć z siebie najmniejszego słowa. Po roku przeszukałam pół internetu i dowiedziałam się co było tego przyczyną- mam fobie społeczną. Jako nastolatka, żeby zwrócić na siebie uwagę zawsze chciałam na coś zachorować, wiem, że to głupie, ale chęć bycia w centrum uwagi była silniejsza. Po kilku następnych miesiącach na nowo zauważyłam, że coś jest nie tak, wtedy była to nerwica natręctw, a potem tylko coraz głębsza depresja.

"Nie mam już siły,
nie mam już siły
samotnie siedzę w wannie i patrze na swoje żyły,
zastanawiam się co boli bardziej niespełniona miłosć
czy podcięte żyły?
nie mam już siły,
nie mam już siły.."

Pamiętnik samobójczyniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz