Utrata

68 3 4
                                    

- Ile jeszcze?- Zniechęcona spytałam się Ashley.
- Około 2 godzin- Odpowiedziała, ocierając oczy - Obudziłaś mnie.
-Przepraszam. - Odpowiedziałam odwracając się do okna. Nienawidzę jazdy pociągiem. Zaczęłam szukać w torbie słuchawek. Muzyka to coś co mnie uspokajało.
- Czego szukasz? - Zapytała się Ashley zasłaniając ręką oczy.
- Słuchawek. - Odpowiedziałam oburzona.
- Są w mojej torebce. Gdy spałaś pożyczyłam je, inaczej umarłabym z nudów.
- Grzebałaś w mojej torbie?! - Krzyknęłam na siostrę, czułam na sobie wzrok innych. Poczekałam chwilę aż inni zajmą się swoimi sprawami, a ja dokończę rozmowę. Raczej kłótnię, bardzo często się sprzeczałyśmy.
- Yhh.. - Westchnęła i podała mi słuchawki
Nie chcąc jej prowokować,
włożyłam słuchawki do uszu i włączyłam mój ulubiony kawałek "Amnesia" zespołu 5 seconds of summer. Zamknęłam oczy i pogrążyłam się w sen.
Nagle usłyszakam wielki huk oraz krzyki siostry.
-Cass! Pomocy! Nie rób mi tego! Cass!
Jej głos był coraz cichrzy, aż w końcu jej nie słyszałam.
- Nie mamy pewności czy dziewczyna z tego wyjdzie. Skontaktuj się z jej rodziną.- Usłyszałam męski głos. Po chwili także głos Ashley.
-Cass, o mój Boże.. - Zaczęła płakać- Nie bój się, jestem przy tobie i zawsze będę.
W mojej głowie pojawił się pisk, był nie do zniesienia. Przetarłam oczy, otworzyłam je. Nie widziałam nikogo, byłam w szpitalu. Poznaję to miejsce, przychodziłam tutaj kiedyś, prawie codziennie. Odwiedzałam Ashley gdy poważnie zachorowała.
Znowu usłyszałam pisk, a po chwili głos siostry
-Nareszcie się obudziłaś, tak się bałam.- Po chwili otworzyłam oczy, rozglądałam się po pokoju. Nikogo nie było. - Cass, nie zobaczysz mnie.. To trudna sprawa... Czas minął. Muszę iść, kocham cię Cass.. Pamiętaj.
Przepraszam że ten rozdział jest taki krótki, następne będą dłuższe.

Mój Game OverOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz