1

1.6K 112 26
                                    

Minął pierwszy miesiąc, równo 30 dni od kiedy zaczęłam codziennie uczyć się koreańskiego. Szczerze? Myślałam, że się popłaczę na samym początku. Jednak teraz wierzę, że będzie tylko lepiej i lepiej. Od początku jestem w trakcie nauki hangulu i wymowy. Może się wydawać, że to strasznie mało, jednak jest to bardzo czasochłonne.

Zaczesałam swoje jasno brązowe włosy w luźnego koka i z kubkiem herbaty zasiadłam do kolejnego tematu. Po mimo, że większość uważa mój cel za bezsensowny to i tak z niego nie rezygnuję. Uważają, że jest to strata czasu i, że już bardziej przydatny będzie dla mnie angielski. Jednak angielski znam już na rozszerzonym poziomie, zapragnęłam czegoś więcej - i tak powstał pomysł o języku koreańskim. W przerwach pomiędzy tematami czytałam o kulturze i tradycjach tego państwa. Przyznam szczerze, że jest to interesujące i bardziej mnie motywuje do dalszej nauki. Po zakończeniu tematu powtórzyłam to co było wcześniej i poszłam zrobić wieczorną rutynę. Nauka języka nie zwalnia mnie z życia codziennego i szkoły.

Rano obudziłam się, zjadłam śniadanie i wyszykowana poszłam na autobus. Czekałam tam na mnie przyjaciółka, która wspiera mnie w moim pomyśle, choć sama nie zamierza brać się za naukę. Nazywa się Jagoda, jednak woli jak zwracają się do niej po drugim imieniu, czyli Magda. Przywitałam się z nią uściskiem i udałyśmy się zająć miejsce w autobusie.

- I jak ci idzie nauka? Umiesz coś nowego? - zapytała mnie z uśmiechem, co tydzień pyta o moje postępy.

- Powiem Ci, że idzie mi coraz lepiej. Z hangulu potrafię napisać już z jedną czwartą? Może prawie połowę. - Zmarszczyłam brwi w zastanowieniu na co ona się zaśmiała. Podczas naszej rozmowy pokazała mi aplikację KakaoTalk. Uznała, że jak nauczę się pisowni i podstaw powinnam praktykować rozmowy z prawdziwymi Koreańczykami. Szczerze przyznam, że nie pomyślałam o tym ani przez chwilę, jednak może się to wydawać dobrym pomysłem i dobrą lekcją dla mnie. Opuściłyśmy autobus w dobrym humorze i siadając na korytarzu czekałyśmy na lekcje.

Po powrocie do domu było już późno. Uroki szkoły artystycznej polegają na tym, że głównie spędzasz czas w niej od ósmej nawet do osiemnastej. Siedzisz tam więcej od nie jednego nauczyciela. Jedyne co mnie pocieszyło dzisiaj to lekcje tańca. Mogłam oczyścić umysł ze wszystkich myśli i skupić się tylko na krokach w rytm muzyki. Po mimo, że jestem zmęczona to ponownie siadam do biurka i biorę zeszyt z półki. Szkoła nie zwalnia mnie od nauki w domu. Otworzyłam podręcznik i zaczęłam kolejny temat, spędzam nad tym kolejną godzinę i biorę się za zadania domowe ze szkoły. Zadowolona z siebie i swoich postępów położyłam się do łóżka jedząc batonika. Z ciekawości weszłam na telefon i wyszukałam na stronie z aplikacjami KakaoTalk o którym mówiła Jagoda. Na pierwszy rzut oka uznałam, że nic nie rozumiem. Jednak aby nie zapomnieć o tej aplikacji pobrałam ją, niech grzecznie czeka na moje postępy. Resztę wieczora spędziłam na pobycie na Facebooku i ocieplaniu nóżek pod kołdrą.

~*~

Witajcie!

Pierwszy rozdział krótki, ponieważ zanim rozpocznie się akcja nasza bohaterka musi pierw opanować podstawowy koreański. Jimin pojawi się niedługo :)

Czekam na wasze opinie, jestem ciekawa co sądzicie o moim pomyśle i o rozdziale

Do zobaczenia ;3;


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 03, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Naucz mnie Oppa | Bts, JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz