Rozdział 1

14 0 4
                                    

Był puźny wieczór siedziałam na łużku z toną książek ucząc się do matury . Gdy usłyszałam mój dzwoniący telefon.
Zanim go jednak znalazłam na biórku w stercie notatek zdążyłam spaść z łużka i stłuc stopę o krzesło.
Zerknełam szybko na wyświetlacz pokazujący zdjęcie mojej przyjaciółki Niny , po czym szybko odebrałam to przeklęte urządzenie.
-Halo?-wydyszałam
-Pati? Co tak długo?
-Lepiej nie pytaj !
-Co robisz?-wybełkotała myjąc w tym samym czasie zęby.
-Ucze się! Nie wiem czy wiesz ale mamy w tym roku mature.
-Ehh,jak zawsze.Patka mam genialny pomysł. Tylko nie mów odrazu nie !
-NIE!!!
-Pat ! Jeszcze nie wiesz o co chcę zapytać.
-A o co chcesz zapytać ?
-Pujdziesz ze mną na imperezę ?
Plis, ten jeden raz . Pogadam z twoją mamą, namówie ją.

Mamą hahahahaha dobre sobie była sobota wieczór więc pewnie siedzi w jskimś klubie podlizując się każdemu kto ma coś w spodniach
-nie ma jej, jak zawsze ostatnio.- wybełkotałam
-a Pan sztywny?
- pytasz o mojego Ojca ?
- tak Pat! Pytam o twojego ojca który prasuje nawet skarpetki!
-odczep się od niego ! Albo w sumie gadaj co chcesz w końcu odkąd pojawiła się ta pusta blondyneczka , całkowicie zapomniał że ma córkę.
-no więc co ci szkodzi? No nie daj się prosić Pat !!

A może ma racje może powinnam zaszaleć i przypomnieć tym egoistom że to ja jestem ich dzieckiem i to oni powinni czekać nad ranem aż wrucę a nie odwrotnie.

-ok ,za godzinę bendę gotowa.
-żartujesz ?
-godzina
-boże Pat nie wierze - po czym usłyszałam ogłuszający .
BOŻE OBYM TEGO NIE ZAŁOWAŁA

Witam mam nadzieję ze się wam podoba . ;)

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 03, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

NiepewnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz