11."I think we're going to die here "

468 41 5
                                    

-Ale Harry proszę -powiedziałam wsiadając do samochodu brata

-Nie ma mowy Katherine -odpowiedział otwierając sobie drzwi - za żadne skarby świata.

-Ale będzie grzeczny ,obiecuje -podniosłam dwa palce do góry - Na Pana Horacego .

Popatrzył się na mnie jak na jakąś idiotkę przewracając co chwila oczami .Kręcił sie na swoim fotelu czasami kierując wzrok na swoje dłonie albo na kierownicę . Otóż jeżeli nadal myślicie,że Spencer tak łatwo sobie odpuścił imprezę u Taylor to się grubo mylicie.Przez cały wieczór dostawałam sms ,w których były groźby,płacze,żarty ,a nawet chęci popełnienia samobójstwa . Przecież taki wypad bez niego to nie zabawa ,prawda?

-Jezus dobrze -powiedział Harry -ale niech no mi tylko wstydu narobi ,a wyrzucę was obu .

Odpięłam pasy od mojego krzesła i rzuciłam się na oszołomionego brata.Przytuliłam go najmocniej jak potrafiłam i pocałowałam szybko w policzek . Ten posłał mi uśmiech oraz radosne spojrzenie swoich oczu .

JA:PAKUJ SIĘ MAŁY

JA:ZABIERAM CIĘ NA IMPREZĘ U TAYLOR

SPIERDOLONY SPENCER : O FUCK

SPIERDOLONY SPENCER :AKURAT PRZESTAŁEM SIĘ ZABAWIAĆ Z SASHĄ GRAY

SPIERDOLONY SPENCER :SWOJA DROGĄ NIEZŁA JEST

SPIERDOLONY SPENCER : EJ OMG W CO MAM SIE UBRAĆ ????????!!!

SPIERDOLONY SPENCER :KOCHAM CIĘ KATE XXXXXXXXXXXXXXX

SPIERDOLONY SPENCER : A CO SIĘ TYCZY CIEBIE HARRY

SPIERDOLONY SPENCER :MOŻESZ MNIE UŚPIĆ NA KILKA GODZIN

SPIERDOLONY SPENCER :ALE SPENCER

SPIERDOLONY SPENCER :ZAWSZE CZUWA

SPIERDOLONY SPENCER :MADA FAKA HERI

SPIERDOLONY SPENCER :EJ HARRUŚ ,INO PODJEDŹ TAK ,ŻEBY TATUŚ NIE ZOBACZYŁ OKI???????

SPIERDOLONY SPENCER : WIESZ LUBI CIĘ ALE ZBAŁAMUCIŁEŚ JEGO SYNA STARY

SPIERDOLONY SPENCER :TO JEST JAK CHODZENIE W SKARPETKACH I SANDAŁACH

SPIERDOLONY SPENCER :KARALNE I W CHUJA POJEBANE

JA:PRZESTAŃ OKI ? ZA DUŻO PORNO

SPIERDOLONY SPENCER : TYM RAZEM TYLKO DWIE GODZINKI KATE

SPIERDOLONY SPENCER :JESTEM TOBIE WIERNY JAK WKŁADKI SCARLET JEJ STANIKOWI

SPIERDOLONY SPENCER :DOCEŃ TIO

SPIERDOLONY SPENCER : NIEKTÓRZY ZOSTAWILIBY CIĘ PO PIERWSZEJ HISTORII O TWOIM CRASHU

SPIERDOLONY SPENCER :ALE JA NIE

SPIERDOLONY SPENCER :EJ HERI WIE ,ŻE MASZ CRUSHA ?????

SPIERDOLONY SPENCER :EJ

SPIERDOLONY SPENCER :O

SPIERDOLONY SPENCER :FUCK

SPIERDOLONY SPENCER :ON

SPIERDOLONY SPENCER :NIE

SPIERDOLONY SPENCER :WIE

SPIERDOLONY SPENCER :KOCHANIE

SPIERDOLONY SPENCER :ZLITUJ SIĘ I PRZYTUL BIAAAAAAAAAAAAAAAŁEGO MISIA

SPENCER CORTEZ :).:AAAAAAAAAAAAAAAŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁAAAAAAAAAAAAAAA

SPENCER CORTEZ :).:CHYBA ZMIENIŁAŚ MOJĄ NAZWĘ

SPENCER CORTEZ :).:Z UŚMIECHEM I KROPKĄ NIENAWIŚCI

SPENCER CORTEZ :).:O LUJU

SPENCER CORTEZ :).:GURL HOLD ON

SPENCER CORTEZ :).:TRZYMAJ MI TOREBKĘ ,IDE POBRAĆ APKĘ NA TEST CIĄŻOWY BEJBE

-Masz crusha i ja ,twój brat nic o tym nie wiem ?-zapytał Harry śmiejąc się,gdy byliśmy już po domem Spencera

-Stwierdziłam ,że lepsze dla ciebie byłoby nie informowanie o tym -odparłam patrząc na biegnącego Corteza w naszą stronę

Brunet otworzył drzwi i wszedł do samochodu .Usiadł za mną i bez żadnego słowa przywitania zaczął mówić .

-Dobra Kate ,tak jestem okropnym przyjacielem ,przedstawicielem rodu mężczyzn ,którzy są nieczuli ,śmierdzą,władczy,okrutni i inne przymiotniki .Jednak ja skrzywdziłem twoje małe,biedne,kruche,kobiece serduszko . Wybacz mi -powiedział wyciągając z torby kawałek pizzy-Niby wziąłem ją Theo ,ale chyba nie ma dwóch tygodni.

-Twój brat trzyma jedzenie sprzed kilku tygodni ?-zapytał Harry z obrzydzeniem -Fuj.

-Fuj to jest zarażanie dziewczyn z naszej szkoły chorobami wenerycznymi -odpowiedział posyłając mi triumfalny uśmiech -Kto wie co tam siedzi ci w dupie . Czy ty myjesz po takich stosunkach dupe?A może dziewczyna myje ci dupe ? Kate a co jak on nigdy nie mył dupy ?!Z kim ja mam dziecko w aplikacji z app store ?!!

-Ja pierdole -westchnął Harry

-Mnie już nie możesz -odparł brunet -oficjalnie mam pierwszy dzień

-Cioty ?-zapytał Harry -może to tylko jakiś wirus albo coś .

-Ty to jednego wirusa roznosisz -westchnął Spencer

-Czy ja wiem ,chyba nie tylko ja

-Dobra!Koniec!Dosyć już chłopaki !Możemy tam wreszcie pojechać ?!Zabije was ,a wasze członki porozwieszam po całym mieście !-krzyknęłam na nich mierząc każdego morderczym wzrokiem

-Em Harry ?-zapytał chłopak

-Tak Spenci ?

-Myślę,że umrzemy tutaj w twoim samochodzie -powiedział i udał ,że ściera łzę z policzka

~*~

i jak ? liczę na komentarze i napiszcie też czy wyszedł śmieszny ,all the love xxx


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Oct 25, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

The Styles TwinsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz