2 miesiące po wypadku
Zima. Na drogach lód. Jessica, żona Beniamina jechała do swojej pracowni krawieckiej, w której była zarówno szefową jak i projektantką. Jechała bardzo szybko. Za szybko. To były ułamki sekundy . Samochód wpada w poślizg i dachuje po drodze. Później w drzewo. Śmierć na miejscu. Smith musiał chować ojca i żonę w tak krótkim odstępie czasu. Została mu tylko córka. Taka mała słodka, nic jeszcze nie widząca. To było przygnębiająca.
16 lat po tragicznych wydarzeniach
dzwoni telefon. Numer nieznany. Gruby, basowy głos w słuchawce. Naprawdę mocno basowy. -Witam. Czy mogę rozmawiać z panem Smithem? -pyta bardzo tajemniczy głos w słuchawce. -Tak, słucham. Tu Beniamin Smith założyciel S.S.C - odpowiedział lekko przestraszony wdowiec -Słuchaj, chyba mamy do wyrównania. Pamiętasz jaki gang wsypałeś o lekkie oszustwo za które aż 15 osób poszło siedzieć na 18 lat. Teraz nam się odwdzięczysz. Słyszeliśmy o śmierci : żony, ojca i niedługo twojej ukochanej piętnastoletniej córeczki. - powiedział członek gangu, który wsypał Smith -Tylko jej coś zrobicie. - powiedział bardzo mocno przestraszony przedsiębiorca, który nie dość, że ma straszną depresje to przypomina się o swoich czynach przed dwudziestoma laty na gangsterach. -Srogo nam zapłacisz, oj srogo, naprawdę srogo. - oznajmił mężczyzna po drugiej stronie słuchawki. Beniamin nie wiedział co począć. Nic nie mówił córce. Był okropnie wystraszony i zmartwiony. Przez pierwszy miesiąc nic się nie stało. Już prawie zapomniał. No właśnie prawie. Po 6 tygodniach od telefonu. Dostaje telefon. A w słuchawce tragiczne informacje. Bardzo złe. Niewyobrażalnie złe. -Witam. Pana córka została przewieziona do szpitala z powodu 4 ran nożem i 2 pocisków w klatkę piersiową. Będzie miała kilka operacji. Niestety nikłe szanse, że przeżyje. Jedzie samochodem do szpitala. Tam jest środek skomplikowanej operacji. Wychodzi pielęgniarka i oznajmia, że pacjentka umarła na stole operacyjnym. Biznesmen wraca do domu. Włącza telewizor ,a tam znów o śmierci jego skarbu. Nie wytrzymuje. Bierze pistolet i strzela w telewizor, a później oddaje strzał w głowę. Zgon.
CZYTASZ
Życie (nie)szczęśliwe
Short StoryBeniamin Smith to biznesmen, mieszkaniec Nowego Jorku, multimilioner. Wszystko wydawałoby się idealne, lecz takie nie jest. Dlaczego? Dowiedzcie się sami.