Śmierć

16 2 0
                                    

-Beniaminowi Smithowi, biznesmenowi, bogaczowi ale i bardzo skromnemu i hojnemu człowiekowi urodziła się córka - podają niemal wszystkie media, amerykańskie, ale i Europejskie czy Azjatyckie.

-Ogromnie się ciesze. To mój mały skarb. - przedsiębiorca mówi do ojca i żony. Są to dla niego bardzo ważni ludzie. Jest półsierotą. Jego mama umarła niedługo po porodzie ale bardzo kochała syna. Był jej oczkiem w głowie. Jego ojciec to prosty, miły człowiek. Ale jest bardzo chorowity i ma raka trzustki  -Synu pokaż mi moją wnuczkę, bo czuje że mój czas nadchodzi. - ledwo mówi Samuel.

 2 tygodnie później, dom Smithów                             

-Dzwonili, ze szpitala. Ojcowi się pogorszyło. Niedługo przewiozą go do prywatnej klinki. Okropnie się boje. Mogę przecież już go nie zobaczyć. Zaraz do niego jadę -powiedział Beniamin ze łzami w oczach.  -Nie martw się na zapas. Wszystko będzie dobrze - Pocieszała go jego ukochana żona, Eva                         Po upływie czasu, późnym wieczorem dzwoni telefon, a przy nim głos zmartwionej kobiety, Beniamin odbiera, ze zmartwieniem, bo domyśla się, że mogą to być zarówno dobre jak i okropne i złe wieści      -Witam, dzwonie z klinki. Mam złe wieści. Pana Ojciec umarł. Jest mi niezmiernie przykro, że odszedł   Nagle w mieszkaniu stało się bardzo cicho. Żona bogacza słyszała zła nowinę. Próbowała go pocieszyć, lecz on płakał, wręcz wył. Na pogrzebie była cała rodzina. Wszyscy smutni. Media trąbiły na temat śmierci jednego z najbardziej wpływowych biznesmenów. 

Życie (nie)szczęśliweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz