I tak idę. Ciemną uliczką. Nade mną nie słychać już wron, tylko szum deszczu. Jedyne co oświetla mi drogę to wyświetlacz mojego telefonu. Jednak nie mogę przeczytać SMS'a od Adeline, bo krople deszczu rozmazują mi obraz. Domyślam się jaka może być jego treść. Kiedy chcę wytrzeć telefon o kurtkę zdaję sobie sprawę, że jest ona przemoknięta do suchej nitki. Tak ciężka. Nie mam powodu jej nosić, więc zdejmuję ją. Mokre włosy opadły mi na oczy, a w ustach czuję smak deszczówki. Ostatni raz czułem go kiedy wyszedłem z Adeline na spacer, kilka dni wcześniej kiedy przedstawiła mi Jess, dziewczynę moich marzeń. Jednak kilka godzin temu wszystko się zmieniło. Adeline uświadomiła mi, że nie jestem największym skarbem w życiu Jess, jen młodszy brat, Tony ... ach! Jak zwykle robi wszystko dla niego moim kosztem. Docieram do głównej ulicy. Światło lamp bije mnie po oczach. Chyba wolałem ciemność. Ulica nie jest jednak tak przerażająca jak tamta ciemna uliczka. Wieje silny wiatr strącający liście z drzew. Wsiadam do pierwszego autobusu jadącego na Hawkstreet. Autobus jest pełen dziwnych osób, o smętnych twarzach. Tym razem jest jeszcze jakiś koleś z flaszką, ale nikt nie odważy się wyrzucić go z autobusu. Wychodzę z autobusu, przestało padać. Jeszcze tylko dostać się do domu. Na szczęście to na tej samej ulicy. Koło domu widzę radiowóz, to tylko sztuczka dwóch samochodów. Dostaję się do mieszkania, ściągam mokre ciuchy, biorę prysznic i kładę się na kanapie. Moi współlokatorzy już śpią.
CZYTASZ
(Nie) największy skarb
Teen FictionCharlie to przystojny chłopak. Ma wszystko co mu potrzebne: mieszkanie, przyjaciół, pieniądze i miłość swojego życia - Jess. Jednak staje przed trudnym wyborem, bo równie ważną osobą w jego życiu jest Adeline, która z każdym dniem coraz bardziej...