Rozdział 2

1K 38 3
                                    

Nadszedł ranek. Służki przybyły do komnaty sułtanki, aby ją obudzić i przygodować do dnia.
Nurbanu wstała, obmyła twarz i wybrała piękną czerwoną suknię,
którą następnie ubrała. Po tym rzekła:

- Canfeda! Zaprowadź trojaczki do ogrodu, bardzo chciały go zobaczyć. - powiedziała.

- Jak rozkażesz, Pani - służąca odpowiedziała.

Tymczasem na pałacowum dziedzińcu:

Destur!
Sułtan Selim han hazletleri!

Otworzyły się duże wrota, z których po chwili wyszedł władca wraz z zastępem Janczarów. Podszedł do tronu, a następnie na nim zasiadł.
Wtedy powiedział:

- Hej Bracia! Od dzisiaj jestem waszym władcą i Sułtanem.
Padyszachem całego świata.
Cenie sobię prawo, a rządzić będe sprawiedliwie!
Jeśli którykolwiek z was, obecnych i nietylko, dopuści się zdrady przeciwko mnie lub Imperium Osmańskiemu, surową za to poniesie karę.

- Obiecujemy, że nie dopuścimy się zdrady i będziemy ci wierni do końca naszego żywota. - odpowiedział lud.

Za ten czas w pałacu panuje spokój.
Nurbanu udała się do komnaty Sułtanki Mihrimah, która włada haremem sułtana.

"Puk Puk"
-
Sułtanka puka do drzwi.

Wejść! - odpowiedziała Mihrimah.

Farhyie otwarła drzwi, a Nurbanu podeszła do siostry sułtana i ukłoniła się.
Po tym rzekła:

- Witaj, Pani! Co u Ciebie słychać, jak tam twoje zdrowie? - zapytała.

-Dziękuje!, u mnie wszystko w porządku. Mam nadzieję, że dbasz o moje bratanice i księcia?- sułtanka odpowiedziała, a tym samym zadała pytanie.

- Zajmuję się nimi i dbam o nie, bardziej niż o samą siebie. -
Nurbanu oznajmiła.

- Mam taką nadzieje. - Mihrimah odrzekła.

- Pani, za pozwoleniem, wrócę do komnaty. Chcę odpocząć. - powiedziała Nurbanu.

Sułtanka wyszła, a następnie udała się do swojej komnaty.

Wspaniałe Stulecie NURBANUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz