Należał do mężczyzny . wysoki ,odziany w skóry ( takie same w jakie ubrane był młodzieniec), dobrze zbudowany mężczyzna .Na pierwszy rzut oka miał jakieś czterdzieści lat , jednak naprawdę nie przekroczył jeszcze dwudziestu pięciu .Postarzał go brak włosów w przedniej części głowy , z tyłu jednak porastała ją szaro-czarna czupryna z białymi przebarwieniami .Miał zarost tego samego koloru co włosy na głowie ,krótko przycięte włosy które zaczęły się już irytująco zakręcać wbijając się w skórę .Mężczyzna podniósł rękę i podrapał się po szarych włosach na poliku.
-Dobrze -powiedział wyraźnie zadowolony z osiągnięcia chłopaka-ale ta ryba...
-Co panu nie pasuje z ta rybą?-odpowiedział młodzieniec lekko zirytowany
-Była zbyt ospała , nie poruszała się, chociaż cie widziała to nie jest normalne
-Niby dlaczego , to tylko ryba - Odpowiedział chłopak lekko drżącym głosem- on wie -pomyślał -przeczuwa to
-Znów to zrobiłeś , prawda ?
-Tak no i co z tego ?
-Nie możesz tego robić ! ile razy mam ci to powtarzać
-Niby dlaczego !? nie może mi pan mówić co mogę robić a czego nie !
-Spokojnie nie krzycz - powiedział mężczyzna spokojnym i zrównoważonym głosem-pamiętasz dlaczego nie możesz opanowywać zwierząt ?
-Mniej-więcej