"Liam, pośpiesz się. Za chwilę się spóźnisz" mama Liama popędzała chłopaka.
"Co jeśli mnie nie polubią?" spytał przerażony. "Co jeśli będzie tak samo jak w Wolverhampton?"
Mama chłopaka pocieszyła go, że Bradford jest inne, ale sama w głębi duszy się o to martwiła o to, jak jej syn sobie poradzi w nowym życiu. "Dasz radę" uśmiechnęła się. "Masz przy sobie kuzyna i jego przyjaciół, aby się oswoić. Johanna powiedziała, że jest on dosyć popularny"
Gdy tylko skończyła mówić, usłyszeli dzwonek do drzwi. Chłopak podszedł do nich i otworzył na oścież.
"Liam!" wykrzyknął Louis, upuszczając torbę i rzucając się na drugiego chłopaka.
Chłopak z okularami i beanie na głowie rozejrzał się dookoła. "Twój dom jest taki pusty." stwierdził patrząc na kilka kartonów, sofę i materace oparte o ścianę.
Liam wywrócił oczami. "Podejrzewam, że to dlatego, że wprowadziliśmy się dopiero wczoraj."
"Liam!" krzyknęła Karen. "Bądź miły."
"Chyba powinniśmy już iść." zaproponował młodszy.
Mama Liama przytuliła go, powiedziała, że nie ma się czym martwić i że na pewno będzie miał dużo przyjaciół. Chciał się z nią zgodzić, ale to co ludzie mówili o nim i o jego życiu wystarczało, by tego nie zrobił.
Dwójka chłopców wsiadła do auta Louisa i odjechali w stronę szkoły.
"Nienawidzę tego, że dochodzę w środku szkoły." Westchnął brązowooki.
"Nie martw się. Pokochasz to miejsce." Chłopak w beanie uśmiechnął się, gdy wjeżdżali przez szkołę.
-
-
"W tym roku do klasy dołączy jeden uczeń." Powiedziała pani Edmund, kiedy do klasy wszedł wysoki i umięśniony chłopak.
"Powiedz nam coś o sobie." Pani Edmund uśmiechnęła się do niego.
Zarumienił się i przycisnął książki trochę mocniej do siebie. "Erm, hej." Uśmiechnął się nieśmiało. "Nazywam się Liam. Liam Payne. Mam siedemnaście lat i jestem z Wolverhampton."
Dosłownie chwilę potem, jak pani Edmund przytaknęła na jego słowa, Louis Tomlinson, jeden z tych głośnych z tyłu klasy wrzasnął.
"To mój kuzyn!" Wyszczerzył się. Wszystkie dziewczyny zaczęły coś szeptać o nowym, prawdopodobnie nazywając go ciachem.
Pani Edmund westchnęła. "Możesz usiąść koło Zayna." Wskazała puste miejsce.
Zayn lubił siedzieć sam w rogu. Nikogo obok niego nie było, więc nauczyciele ciągle mieli pretensje o to, gdzie siedzi. Chłopak nienawidził siedzieć z klasą, przez co ciągle się przesiadał.
Zayn był nieco podenerwowany. Co jeśli chłopak spróbuje z nim porozmawiać? Co jeśli będzie jak każdy inny i po prostu będzie się z niego śmiał? Nie byłby zaskoczony, patrząc na to, jak bardzo nowy jest wysoki, umięśniony i przystojny.
Podskoczył lekko, gdy brązowowłosy chłopak usiadł obok niego.
Zayn nie był jedynym, który się denerwował.
Liam był przerażony tym, że ludzie mogą go nie chcieć. Gdy tylko wszedł do środka, wszyscy zaczęli szeptać. Mogli rozmawiać o tym, jak wygląda czy mówi. Bał się, ale musiał jakoś to przetrzymać.
Może ten chłopak obok mógłby pomóc zdobyć trochę przyjaciół? Dobre pierwsze wrażenie to podstawa.
Liam obrócił się w stronę ciemnowłosego, którego imię to Zach czy coś takiego.
"Hej." Przywitał się, przygryzając wargę.
Zayn go usłyszał, ale nie zareagował.
"Hej?" Liam spróbował raz jeszcze.
Zayn obrócił się w jego stronę. "M-mówisz do mnie?" Spytał.
Nie był pewny za pierwszym razem, czy powinien odpowiedzieć, po prostu myślał, że to nie do niego.
Nikt nie chciał z nim rozmawiać.
"Tak." Potwierdził Liam. "Oczywiście, że tak. Nikt inny tu nie siedzi."
Zayn przyjrzał mu się. Gorący, pomyślał. Jeden z piękniejszych ludzi, których kiedykolwiek widział.
Zayn nie powinien zakochiwać się w nim, to tylko kolejna osoba, która zrani go i opuści.
"Hej." Odpowiedział cicho, szybko wracając do poprzedniej pozycji.
Nie powinien z nim rozmawiać. Im więcej mówią, tym bardziej mogliby być przyjaciółmi, aleto nigdy się nie wydarzy.
"Nie wiem, jak się nazywasz."
"Zayn."
Gdy tylko Liam wziął oddech, żeby odpowiedzieć, pani Edmund poprosiła klasę o ciszę.
Zayn był za to wdzięczny, uratowało go to od rozmowy.
CZYTASZ
Alone ||Ziam/AU|| //tłumaczenie Pl
De Todo"Dawaj, siadaj z nami. Nie musisz być sam." "Lubię być sam." "Dlaczego? Nie masz nikogo." "I o to chodzi" powiedział Zayn patrząc na Liama. "Nikt mnie nie zrani, jak będę sam" ZIAM/AU OSTRZEŻENIE: ZAWIERA SCENY PRZEMOCY, ZNĘCANIA SIĘ ORAZ DEPRESJĘ. ...