NIE PISANE - Internet Best Friends || L. T

#2

To co ta cała tommosss napisała do mnie na DM było bardzo miłe, ale właściwie to były tylko puste słowa.

invisible_blob: dziękuję za to co napisałaś ale nie znasz mojej sytuacji więc nie wiesz jak jest naprawdę

tommosss: po pierwsze to nie muszę znać twojej sytuacji żeby ci choć trochę pomóc a po drugie to jestem chłopakiem, nie dziewczyną :)

invisible_blob: przepraszam

tommosss: spoko nic się nie stało :)

invisible_blob: okay to ja nie będę ci już przeszkadzać, dziękuję jeszcze raz

tommosss: wcale mi nie przeszkadzasz :) siedzę w jakimś barze ze znajomymi i słucham jak obgadują dzisiejszy mecz..... ale wracają do tematu z przed chwili, może opowiesz mi co dokładnie się stało??

Nie byłam pewna czy opowiadać nieznajomemu na twitterze swoją dzisiejszą, tragiczną przygodę, ale w końcu jednak się zdecydowałam.

invisible_blob: Wracałam z biblioteki i zobaczyłam że w barze siedzi mój chłopak z moją najlepszą przyjaciółką. przytulają się całują a ona siedzi mu na kolanach, wpadłam tam i powiedziałam im że ich nienawidzę za to co mi zrobili i po prostu stamtąd wybiegłam...

tommosss: nie próbowali tego wyjaśnić?

 invisible_blob: tylko Ethan..... a ona siedziała i po prostu się gapiła.

tommosss: to oni są frajerami za to co ci zrobili a nie ty... to wszystko ich wina

invisible_blob: nie, to moja wina, gdybym była dla niego idealną dziewczyną to wtedy nie zostawiłby mnie dla innej

tommosss: ale on cię zostawił dla twojej przyjaciółki, to cholernie chamskie i podłe!! 

invisible_blob: ale gdyby nie to jaka jestem to by mnie nie zostawił

tommosss:  przestań sie w kółko obwiniać! nie jesteś winna, na pewno jesteś fajną dziewczyną a on nie umiał tego docenić

invisible_blob: jestem wspaniałą dziewczyną? naprawdę mnie nie znasz.. jestem największą nudziarą jaka tylko istnieje, w sumie to nie dziwię się że poleciał na Ronnie, idealna wysoka, ładna blondynka z rozrywkową duszą

tommosss: wiem że cię nie znam ale chętnie poznam bo mi już wydajesz się być wspaniałą dziewczyną :)

invisible_blob:  gdybyś postawił mnie i Ronnie obok siebie od razu zauważyłbyś ogromną różnicę i nawet nie zwrócił na mnie swojej uwagi..

tommosss: przestań się w kółko porównywać do tej całej Ronnie... co ona ma czego ty nie masz?

invisible_blob: urodę, świetny wygląd, charakter, poczucie humoru, otwartość do ludzi, śmiałość

tommosss:  zapewne posiadasz każdą z tych cech tylko o tym nie wiesz

invisible_blob:  co masz na myśli?

tommosss: urodę ma każdy z nas, dobry wygląd też tylko że każdy wygląda inaczej, charakter hmm... nie istnieje człowiek bez charakteru :) na pewno masz poczucie humoru ale dziś jesteś po prostu smutna po tym zerwaniu... a co do otwartości i śmiałości to trzeba w sobie odkryć

invisible_blob: uwierz mi, że nie potrafię być śmiała i otwarta do ludzi, kiedy widzę kogoś nieznajomego i mam z nim porozmawiać to po prostu zapadam się pod ziemię

tommosss: naprawdę? a teraz to co robimy? nie rozmawiamy? nie jestem dla ciebie obcą osobą? :)

invisible_blob:  to zupełnie coś innego...

tommosss: to zupełnie to samo tylko że teraz piszesz a nie używasz buzi :) no i mnie nie widzisz

invisible_blob:  to nadal nie to samo, ale niech ci będzie hah ;)

tommosss: no i widzisz, już się śmiejesz chociaż nie napisałem zupełnie nic śmiesznego :D

I tak minął mi i wieczór po zerwaniu z moim pierwszym prawdziwym chłopakiem. Sądziłam, że będę załamana i nie będę w stanie nawet się uspokoić ani zebrać się na następny dzień, a tu proszę, tommosss poprawił mi humor.