Uderzenie, uderzenie, przerwa. Uderzenie, uderzenie, przerwa. Myślałem, że tylko moje serce bije tak szybko kiedy jesteśmy razem. Myślałem też, że moje uczucia nigdy nie zostaną odwzajemnione... Najgorsze jest to, że się myliłem... i to w obu tych przypadkach...
[2 tygodnie wcześniej]
*Chanyeol*
Ostatni dzień wakacji. Ostatnie chwile z przyjaciółmi, ale trzeba się z nich cieszyć, bo później może być już za późno, a czasu niestety nie da się cofnąć. Dlatego siedzę teraz na jednej z seulskich plaży razem z Sehunem i Luhanem moimi najlepszymi przyjaciółmi.
-Channn, polej mi soju.
- Co tam bełkoczesz Sehun?
-Mowię żżżebyś pollał mi ssoju.
-Oho! Temu panu już dziękujemy - śmieje się Luhan, a ja razem z nim
-Sehun ty już dzisiaj nie pijesz. Nie mam zamiaru wlec twojej zachlanej dupy do domu i tłumaczyć twojej matce dlaczego jej idealny synek się upił. Znowu.
-Nie pierdsoll tylkoo lejj.
-Hunnie już wystarczy, naprawdę.
-Poddaję się! - krzyczy Sehun i opiera się o ramie Luhana
-No moje panie, trzeba się zbierać - mówi Chanyeol
-Już? Która godzina?
-Dochodzi trzecia, odwieziesz tego pijaka Lu?
-Nie ma problemu, ale chyba zostanie u mnie, bo nie mam zamiaru użerać się z jego matką. Ona jest przerażająca!
-To dobry pomysł. Pomogę ci go zanieść do samochodu
- Okay. Ej Sehun wstawaj! - krzyczy Lu i próbuje postawić go na nogi.
Sehun wstał jakby nigdy nic, nawet się nie zachwiał i zarzucił Luhanowi ręce na szyję.
-Lulu! Ohhh Lulu! Kocham cię tak bardzooo - i w tym momencie Sehun przycisnął swoje mokre od soju wargi do ust Luhana.
-Ja pierdole Sehun co ty kurwa wyprawiasz? - krzyczę i odrywam go od Luhana, który stoi i nawet nie mruga. Widzę, że zdziwił się tak samo jak ja.
-Ja? Całuje mojegoo najlepszsego przyjciela. - mówi powstrzymując chihot
-To super, a teraz do wozu! - i niemalże wlekę go do auta - Luhan idziesz?!
-Tak, tak, już! - słysząc jego kroki odrobinę się uspokajam.
-Wszystko w porządku? - pytam kiedy już nasza pijacka księżniczka zasnęła na tylnym siedzeniu.
-Tak. Jest okay. - Widzę, że kłamię, ale nie będę drążył tematu. Od dawna wiedziałem, że Luhanowi podoba się Hunnie, tak samo jak wiedziałem też o tym, że jest gejem i ten pocałunek pewnie zupełnie zbił go z tropu.
-Dobrze. W takim razie jedźcie ostrożnie. Całe szczęście, że pił tylko Sehun, bo nie chciałbym go wieźć autobusem.
-No to byłoby mega słabe. Napisze jak dojadę. Cześć.
- No to do zobaczenia - ruszyłem w stronę swojego samochodu i już miałem wsiadać kiedy zamarłem. Zobaczyłem chłopaka, którego twarz od zawsze prześladuje mnie w nocy tylko, że teraz wydaje się jakby starszy. Jego włosy są różowe, a nie czarne jak smoła i jest wyższy, ale jego twarz... To ta sama dziecięca twarz odwiedzająca mnie w snach od 10 lat. Nie wiem co mam robić, przecież nie podejdę do niego i nie powiem, że codziennie od 10 lat śni mi się po nocach, bo pomyślałby, że uciekłem ze szpitala psychiatrycznego, dlatego wsiadam do samochodu i zwyczajnie odjeżdżam.
Może tylko mi się przywidziało? Bo w końcu jest po trzeciej w nocy i nie spałem od 30 godzin więc, to możliwe. Tak. Na pewno mi się przywidziało.
Nie zdążyłem się obejrzeć, a już byłem w domu i wchodziłem przez okno do swojego pokoju. Nawet nie fatygowałem się myciem zębów, po prostu rzuciłem się na łóżko i zasnąłem.
Znowu śni mi się on. Tylko, że teraz jego włosy są różowe i ma na sobie to samo ubranie, w którym widziałem go na plaży.
-Ohhh Channie, w końcu mnie znalazłeś. Mam nadzieje, że tym razem mnie nie opuścisz. - powiedział chłopak z różowymi włosami
Byłem przekonany, że to co wydarzyło się na plaży było jakąś zwykłą halucynacją wywołaną brakiem snu i stresem, ale teraz wiem, że już niczego nie mogę być pewien.
_______________________________________________
Cześć!
Jest to mój pierwszy ff. Nie mam pojęcia czy jest dobry czy też nie. I jeżeli ktoś go przeczyta i chciałby, żebym kontynuowała to niech napisze komentarz.
Ta piosenka mega pomogła mi w tworzeniu.
(idk czemu ale na maxa boję się tutaj publikować cokolwiek)
ps. za błędy z góry przepraszam!

CZYTASZ
It's okay, I'm here
FanfictionChanyeol ma 18 lat. Byłby zykłym chłopakiem, który kończy liceum gdyby nie fakt, że... w nocy śni mu się 8-letni chłopiec... A sen ten męczy go od 10 lat. Co zrobi Chanyeol kiedy spotka chłopca ze snu o trzeciej w nocy na plaży?