Opowieść o Białej Bogini i Czarnym Demonie

112 8 4
                                    

Dawno, dawno temu, na świecie żyły dwa duchy: Zło i Dobro. Zło, Czarny Demon, nosił imię Brindegard i rozsiewał wokół smutek i cieprpienie. Dobro - Larantil, Biała Bogini, anioł piękności, mądrości i miłości. Jednak Brindegard lepiej rozumiał ludzi i dzięki temu potrafił opanować ich umysły. Założył klan, o nazwie Relnote i przeprowadzał tajne rytuały, w ciągu których przenosił się z ciała jednego człowieka, który wtedy umierał, do ciała drugiego, który był synem pierwszego. Zło stawał się coraz silniejszy, a Larantil coraz słabsza.

Tak mijały pokolenia. Wieki. Tysiąclecia. Ery. Wszędzie panował smutek i cierpienie. Larantil starała się to łagodzić, ale na próżno. Relnote rozwijał się, stworzył wiele świątyń, miał tysiące członków. Główna jego siedziba znajdowała się w krainie Meridock, ponieważ właśnie stamtąd pochodził Brindegard. To właśnie tam znajdowała się sławna Komnata Rytuałów, gdzie odbywały się Przemieszczenia Brindegarda. Trwałoby to wieczność, gdyby nie pewien splot szczęśliwych wydarzeń...

Wiadomo było, że Brindegard wstępuje tylko do ciał syna poprzednika. Preferował ciała mężczyzn, ponieważ były silniejsze niż kobiet. Larantil też o tym wiedziała, więc uknuła plan. Zebrała całą swoją siłę i wypatrzyła najłatwiejszy cel: młodą i piękną dziewczynę, o imieniu Limanniel. Wstąpiła w nią, a Limanniel nie stawiała oporu, gdyż sama z natury była uosobieniem dobra. Dzięki niej, Larantil odzyskała swą dawną siłę i determinację. Udała się do Meridock i od razu zauważyła, którym mężczyzną jest Brindegard. Dobro była aniołem piękności i miłości, więc sprawiła, że młodzieniec zakochał się w Limanniel. Brindegard nie był w stanie pokonać miłości.

Limanniel i młodzieniec, o prawdziwym imieniu Elanterr mięli jedno, jedyne dziecko. Lecz ono wyczerpało moc Larantil i musiała niestety opuścić biedną Limanniel, która została zabita, przez Elanterra, którego na powrót opanował zły demon. Brindegard myślał, że pokonał Dobro. Mylił się.

Gdy nadszedł czas na Przemieszczenie, Adrien, bo takie było imię syna Limanniel i Elanterra, ustawił się pośrodku Komnaty Rytuałów, jak każdy jego poprzednik. Lecz on nie chciał tego, co go czeka. W snach czasem słyszał głos Larantil, Białej Bogini, swojej matki. Wiedział, że Czarny Demon jest zły. Więc oparł się zaklęciu z całych sił. I wygrał.

Nie wiadomo co stało się z Brindegardem, Czarnym Demonem. W świecie zapanowała Biała Bogini i wszyscy myśleli, że Demon zniknął na zawsze. Lecz Adrien wiedział, tak samo jak wiedziała jego matka, że bogowie i demony są nieśmiertelne. Że Zło, Brindegard, Czarny Demon kiedyś powróci.


AdrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz