Rozdział 1

55 2 0
                                    

Dziś jest ten dzień . 1 września . Idę do liceum. Do nowej szkoły . Na szczęście wiele moich znajomych jest ze mną w klasie .

Słyszę głos moje mamy :
- Jezu Madie , weź się skup . Stoisz przed tym lustrem z dobre 10 minut . Za chwilę się spóźnisz. Pierwszy dzień szkoły i już chcesz mieć nieprzyjemności ?!

- Mamo nie przesadzaj . Mam jeszcze 20 minut ....

Wzdycham i idę do kuchni coś zjeść . Jestem strasznie zdenerwowana, chociaż wiele osób trafiło ze mną do klasy boję się. Ale to chyba normalne . Chyba

Kończę śniadanie i jeszcze raz przeglądam się w lustrze. Okej. Dasz radę Madie . Wszystko będzie dobrze .
Biorę telefon i wychodzę z mieszkania .

20 minut później stoję już przed szkołą . Dostrzegam moje najlepsze przyjaciółki . Susan , Mary i Wiki . Znam je od gimnazjum . Chodziłyśmy do jednej klasy . Biegną w moją stronę ,krzyczą i piszczą. Moje wariatki.
- Boże Madie jak wyrosłaś - powiedziała Susan
- I jak wypiekniałaś - zaśmiała się Mary
- Dzięki . A wiecie gdzie mamy iść ? Bo kompletnie nic nie ogarniam - zapytała Wiki . Dopiero teraz zobaczyłam jak się zmieniła . Już nie jest tą słodką blondynką. Dojrzała

- Chyba musimy iść na aule - wyrwała mnie z przemyśleń Mary
- Tak , tak . Oczywiście .

Nie umiałyśmy znaleźć auli więc poszłyśmy gdzie większość . Logiczne.

Po akademi znalazłyśmy swoją klasę . Na szczęście jesteśmy w razem . Usiadłam w ławce z Susan i czekałam aż przyjdzie nauczyciel. Rozglądałam się po sali . I moją uwagę przykuł brunet . Nie byle jaki brunet . Przystojny wręcz idealny . Miał idealne rysy twarzy , piękne oczy i...
Moje rozmyślania przerwał głos nauczycielki . Nie mogłam się skupić i nie słuchałam wychowawczyni . Cały czas myślałam o nim . Ciekawe jak się nazywa ....

Perfect ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz