,, Super już nie ma odwrotu " pomyślała Gwen.
Po czym wsiadła do autobusu. Zajęła miejsce i pogrzebała coś w telefonie. Po jakimś czasie dostała kolejnego esemesa od Hedvigi ,, I co grubasie już o mnie zapomniałaś ?! 😂😱 " Gwen się szeroko uśmiechnęła odpisała coś a następnie nałożyła słuchawki, puściła swoją ulubioną płytę Metronomy i zamknęła oczy...... Po upływie kilkunastu min wysiadła z autobusu
- Shit !
Krzyknęła Gwen gdy zobaczyła że wysiadła na nie tym przystanku co trzeba. Geniusz z niej kurde ... ,, No to co trzeba będzie przejść bo następny autobus nie zjawi się szybko " pomyślała po czym spojrzała na telefon. Miała jeszcze kilka min do dzwonka. No brawo właśnie się ośmieszysz przed całą klasą pierwszego dnia w szkole! No ale cóż... Ruszyła szybkim krokiem w stronę szkoły.Na szczęście nie miała problemu z znalezieniem szkoły bo była ona tak duża że trudno nie było by jej nie zauważyć. Kilka metrów dalej zobaczyła śmietnik ,, To co na trzy ? " pomyślała Gwen.
-Fuck !
Powiedziała pod nosem gdy zobaczyła że nie trafiła swoim kubiem po kawie do śmietnika. ,, Dobra już nie mam czasu tego podnieść " pomyślała po czym zaczęła szukać sali w szkole... ,, sala 4B gdzie ona do cholery jest ?! "
- no nareszcie !
Powiedziała gdy na przeciwko siebie zobaczyła sale 4B. Potem poprawiła swoje włosy i dumnym krokiem weszła do sali .....