Prolog

168 35 20
                                    

Życie...Zawsze myślałam, że to coś wyjątkowego, chęć do czegoś niezwykłego, czegoś co otworzyloby mi zamek do szczęścia. Brak cierpienia, bólu.. Płaczu, czegoś co mogłoby mnie w jakiś sposób zniszczyć, zdeptać jak ta mrówke, która nieświadoma niczego mknie po moim asfalcie za pożywieniem. A jednak życie jest trudne, żeby dążyć do tego szczęścia, trzeba pokonać tor przeszkód, tor w którym żyje już 15 lat i który zaczął się moim narodzeniem, a skończy śmiercią. Jeśli myślicie, że wasze życie jest wielka porażka, to poznajcie moje, wtedy zaczniecie napewno myśleć racjonalnie i zdacie sobie sprawę ze "warto żyć" . Jestem Caroline i mieszkam w Chicago w Stanach Zjednoczonych . W maleńkim dwupiętrowym domku wraz z piecioosobowa.

"Może się zdarzyć,  że urodziłeś się bez skrzydeł,  ale najważniejsze, żebyś nie przeszkadzał im się unieść. "


CAROLINEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz