Słońce chyliło się już ku horyzontowi gdy Louis i Harry kontynuowali swój spacer wzdłuż plaży. Ich pierwsze wspólne wakacje nie mogły być lepsze niż właśnie te. Ich palce były ze sobą splecione i żaden z nich nie przejmował się opinią innych ludzi o ich zachowaniu. Nikt nie zwracał na to uwagi, a wręcz spotykali się czasem z ciepłymi uśmiechami innych par. Pomarańczowe niebo odbijało się w spokojnie falującej wodzie morza kiedy Harry nagle zatrzymał się i pociągnął za sobą Louis'a tak, że niższy chłopak stanął zaraz naprzeciwko niego.
- Louis, chcę cię o coś zapytać – zaczął z pewnością Harry ściskając jego dłoń.
Nie planował tego, ale czuł, że to właśnie ten moment.
- O co, Hazz? – Louis zmarszczył lekko brwi, a jego chłopak uśmiechnął się słodko.
- Chciałbym spędzić z tobą resztę życia – oznajmił. – Nie wyobrażam sobie dnia bez ciebie i chcę, żebyśmy byli szczęśliwi ze sobą już na zawsze – mówił.
- O mój Boże – niebieskooki zrozumiał do czego zmierza jego ukochany.
- Louis'ie Tomlinson'ie, czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moim mężem? – Harry wciąż się uśmiechał, a ten uśmiech tylko się poszerzył kiedy Louis odwzajemnił ten uśmiech i odpowiedział mu szeptem ze łzami w oczach.
- Tak.
CZYTASZ
The life after... [larry]
Фанфик"Zbyt piękne by mogło być prawdziwe." lub Krótka historia o tym jak Harry i Louis osiągają dokładnie to o czym marzą.