Rozdziały nie będą długie... :) Czytasz? Vote :) Miłego wieczorku.
Parę miesięcy temu dowiedziałam się,że miałam wypadek, w którym straciłam pamięć. Musiałam wszystko sobie przypomnieć, ale to nie było łatwe. Jedynie co pamiętałam to Neymara i nasze wspólne dni, ale on nie istniał...przynajmniej tak mi mówili rodzice wraz z TJ.
Cały czas mnie okłamywali.Zrobił się bałagan wtedy, kiedy moja pamięć wracała. Nie mówiłam im o tym, chciałam aby sami się przyznali do błędów. Nie zrobili tego.Pewnego dnia, spakowałam się i wyjechałam bez słowa.
Zaczęłam szukać Neymara,nawet nie kojarzyłam tego kim był.
Nie pamiętałam go, ale wiedziałam,że go kochałam i muszę go odnaleść.
ja: nie wiem kim jesteś, ale mi ciebie brakuje
ja: odezwij się kiedyś :)
nieznany: nie pisz, nie dzwoń, odejć proszę, nie żyjesz a to głupi żart.
ja: naprawdę nie wiem kim jesteś Ney, ale wiem,że pomożesz mi rozwiązać to, czego nie moge.
~~~
XX