Obudziłam sie w nieznanym mi mieszkaniu, sama w pokoju, przykuta do łóżka nic nie pamiętałam. Zastanawiałam sie gdzie jest Kaśka i reszta ale jakoś nic nie przychodziło mi do głowy. Nagle weszlo do pokoju 2 facetów przebranych w czarne skórzane kórtki z okularami na oczach i z pistoletami przyczepionym do pasa. Zaczęli coś do siebie szeptać, ale nie mogłam usłyszeć o czym, nagle jeden z nich sie odezwał:
-No No No maleńka, może coś do jedzenia-zapytał wysoki umięśniony facet. Zdołałam tylko pokiwać głowa ze tak.
-Na razie kochana zostaniesz z nami az do puki nie znajdziemy twojej koleżanki Kaśki.-Jego rosyjski akcent doszedł do moich uszu. Nic nie odpowiedziałam tylko z uwagą im sie przyglądałam. Nagle ten wyższy facet wysłał drugiego chyba po jedzenie i zostaliśmy sami w pokoju. Usiadł on obok mnie na kawałku łóżka i zapytał:
-Powiesz mi chociaż jak masz na imię?- zapytał, ale ja dalej nie mogłam nic z siebie wydusić.
-Widzę ze chyba w tym momencie sie nie do gadamy.- w pewnym stopniu ten jego akcent mnie przerażał a w drugim odczuwalne było takie dziwne uczucie przyprawiajace mnie o gęsia skórkę. Wstał podszedł do okna i powiedział
-Wiesz nie trzymalibyśmy Ciebe tutaj gdyby nie twoja Kasia, wisi ona dla mnie dużo pieniędzy za narkotyki i do tej pory nie spłaciła długu. Próbowaliśmy ja znaleźć wiele razy ale zawsze umiała sie dobrze ukryć, w końcu sam ja tego nauczyłem ale mniejsza z tym, wyślemy do niej wiadomość z taką oto treścią: Jeśli nie oddasz wszystkiego to twoja ulubiona kolezaneczka będzie pracować u mnie jako dziwka w burdelu masz czas do końca tygodnia .
-Dlaczego ja mam tam pracować -zdziwiony Rosjanin odwrócił sie twarzą w moja stronę i powiedział:
-Bo widzisz, bo ty akurat jesteś dla niej bardzo cenna.Ciekawi co będzie dalej, jak potocza sie losy bohaterki o tym juz w krótce.