Impreza

98 6 8
                                    

Pewnego dnia zapytałem mamę czy mogę pójść do kolegi na impreze. Moja mama się zgodziła. Następnego dnia gdy już się ubieralem na impre, zadzwonił telefon:
- Cześć to ja Magda
-Cześć, wiesz co tak średnio mam czas, ponieważ ubieram się na imprezę do kolegi
-Na tą do Marka?
-Tak, ty też idziesz?
-tak idę
-Może pójdziemy razem?
-Oki, przyjdziesz po mnie?
-Alesz oczywiście
I tak rozpoczęła się nasza pierwsza krótka rozmowa.
Gdy poszedłem po Madzie, ona była już gotowa, była śliczna.
- Hej Madzia
- Hej Adam
- To co, idziemy?
- Tak idziemy
A więc poszliśmy ja Imprezę.
Gdy tańczyłem z Magdą, przytuliłem ją i powiedziałem jej kocham cie lecz ona pszestala tańczyć i złapała mnie za rękę.
-Idziemy Adam
-Ale gdzie Madziu
-Do pokoju, będziemy, sami
-Dobrze kotku
Gdy weszliśmy do pokoju ona zaczęła zdejmować mi bluzkę, potem ona zajęła bluzkę, następnie spodnie, itp. Gdy byliśmy już nadzy, weszliśmy pod kołdrę. I zaczęliśmy uprawiać sex. Po chwili zrobiliśmy pszerwe, w sumie spędziliśmy około 2 godzin w pokoju. Gdy powiedziałem do niej
-Kocham cie
Ona odpowiedziała
-Pszepraszam, ale ja ciebie tylko lubię, a do miłości dużo brakuje.

Cdn. :)

Miłość Jest OkrutnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz