~Objawienie~

87 11 15
                                    

Rodzice już spali, a ja po kąpieli jak zawsze udałem się do łóżka, spoglądając raz po raz na lustro, które znajdowało się tuż obok drzwi, wyczekując jakichkolwiek dźwięków. Po chwili wyczekiwania usłyszałem cichy chichot. Zerwałem się z łóżka,  stanąłem przed lustrem gotowy, aby zerwać z niego prześcieradło. Gotowy na wszystko, co się za nim znajdowało. Stałem jeszcze przez chwilę, wyczekując po raz kolejny podejrzanych dźwięków. Gdy usłyszałem po raz kolejny w tym tygodniu nie zrozumiały szept, wykonałem zamach w stronę lustra, a prześcieradło samo z siebie spadło. Nie mogłem z siebie nic wydusić. Zauważyłem tam dziewczynkę, co najmniej w moim wieku. Miała długie, białe włosy oraz uszy przypominające uszy kota oraz dwukolorowe oczy. Oko po lewej było niebieskie, a te po prawej czerwone. Trzymała jeszcze jakąś księgę w ręku. Nie mogłem uwierzyć... Z ciekawości wyciągnąłem rękę w stronę lustra. 

-Au! To boli... 

Słysząc te słowa od razu przerażony je zabrałem.

-Musisz mi pomóc. - Odparła dziewczyna znajdująca się w lustrze.

- A-ale jak?! - Wykrztusiłem... Byłem przerażony zaistniałą sytuacją. Po chwili przypomniałem sobie, że rodzice śpią i zasłoniłem ręką twarz.

- Zostałam tu uwięziona wieki temu... - 

"Wieki temu" ?! Jak to możliwe... - Pomyślałem.

-Długa historia... Gdy żyłam, mieszkałam w tym budynku. Moja "matka" zamknęła mnie w tym lustrze. Już pewnie dawno byłabym na wolności, gdyby nie to, że poprzedni mieszkańcy nie zwracali na mnie uwagi, lub poprostu przestraszyli się. Tylko ty jesteś w stanie mi pomóc. - Odparła.

Byłem przerażony, ale wiedziałem, że nie mogę jej tak zostawić.

-W porządku. - Powiedziałem stanowczo. 

Jej oczy zabłysły ze szczęścia, a na jej twarzy zagościł delikatny uśmiech.

-Chwileczkę. - Po wypowiedzeniu tych słów w pośpiechu zabrałem torbę z mojego biurka, zbiegłem na dół i spakowałem potrzebne rzeczy takie jak apteczka czy też jedzenie. Gdy przechodziłem obok sypialni rodziców, uchyliłem delikatnie drzwi i spojrzałem na nich, możliwe, że już ostatni raz. Wróciłem z powrotem do pokoju.

-Gotowy?  

Jakaś dziwna siła popchnęła mnie w jej stronę. Nigdy bym nie pomyślał, że zobaczę, co znajduję się Po drugiej stronie lustra... 

~~~~~~~~~~~~











Po drugiej stronie lustra... Where stories live. Discover now