Rozdział 3

789 70 1
                                    

Po kilku godzinach jazdy ,wyszliśmy z pociągu,aby przejść jeszcze 2 km pieszo do schroniska.
Gdy byliśmy już bardzo blisko, zza budynków miasteczka wyłoniło się schronisko. Był to średniej wielkości budynek z dużą ilością okien wyglądał jak dużej wielkości chatka.
Dostałam z Zuzą i Alą dość duży 3-osobowy pokój. Ja zajęłam jak zawsze pokój najbliżej toalety, ponieważ zawsze inne dziewczyny zajmowały łóżka przy oknie, Powiesiłyśmy wszystkie swoje mundury na wieszakach w dużej szafie stojącej przy wejściu,rozpakowałyśmy się i zeszłyśmy na obiad.

W mundurze ci do twarzyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz