Nowe Początki

65 6 0
                                    

- Cholera! Ciemno tu... Zapal latarkę... - zaklnął męski głos w ciemności.
- Mówiłam, byś zabrał świece, baterie się skończyły. - Odpowiedział lekki i kobiecy ton.
- Pieprzona wojna... Pieprzony tunel... Pieprzone leki... Widzę światło, pośpiesz się.
Po chwili fala światła zalała oczy młodego mężczyzny. Zaraz potem dołączyła do niego dziewczyna o pięknych, brązowych oczach, które po wyjściu z tunelu wydawały się ospałe i zmęczone. Wzrok przyzwyczaił się do światła, odkrywając znajomy widok dawnego przystanku tramwajowego. Wszystko porośnięte było młodymi drzewami, które zdążyły rozrosnąć, zmieniając rondo w mały las. Powietrze było wilgotne od pary i przepełnione gamą zapachów. Chłopak odpiął długi zdobiony nóż od paska, a z plecaka wspięła mu się na ramię mała, przypominająca salamandrę, jaszczurka. Spojrzał przez ramię na drobną, uśmiechniętą dziewczynę. W promieniach wschodzącego słońca jej uśmiech onieśmielał go, a jej piękne ciemne włosy mimo zabrudzenia nadal lśniły w słońcu. W tym niebezpiecznym świecie to on był za nią odpowiedzialny, wiedział, że tylko on jest w stanie zapewnić jej bezpieczeństwo i odrobinę stabilności. Po chwili myślenia ruszył przed siebie.
- Za jakieś 10 minut będziemy na miejscu. Musimy być gotowi na wszystko, w galerii ostatni raz byłem podczas ucieczki przed Li'astrami.
- Wydam się głupia pytając, czy sam wymyślasz te nazwy? - zapytała dziewczyna z nieskrywaną krytyką. Zatrzymał się i spojrzał na nią wzrokiem pełnym ironii.
- Na tym zaplutym świecie ludzie wyginęli, jesteśmy prawie ostatnimi żywymi osobami... To pytanie nie jest na miejscu... Ale... Tak... Przynajmniej wiem jak nazywać te gówna - wyciągnął z plecaka zniszczoną książkę pełną rysunków i notatek. - Ucz się tego, uratuje Ci życie, Księżniczko.
Resztę drogi spędzili w ciszy, mijając kamienice porośnięte teraz krzakami lub obrócone w ruinę. Zza gruzów wyłoniło się centrum handlowe. Drzwi niegdyś najczęściej odwiedzanej galerii w mieście stały otworem, a od środka powiewał przeraźliwy chłód. Wybite szyby podkreślały grozę. Po chwili zastanowienia weszli w znane im miejsce. W środku ujrzeli ławki pokryte rdzą, puste wystawy i rozkradzione gabloty. Światło lekko przebijało się przez zniszczony sufit, a z podłogi wśród ogromnych kałuż rosły drzewa i pnącza. Wszędzie roztaczała się cisza, przerywana spadającymi z dachu kroplami wody. Nagle w drugim końcu alejki coś spadło. Dziewczyna nerwowo podskoczyła, łapiąc swego protektora za rękę. Jaszczurka podniosła się, lekko sycząc. Chłopak powoli ruszył w stronę hałasu, zacisnął palce na nożu. Dźwięk urwał się. Zapadła cisza. Zdawać by się mogło, że trwała całą wieczność. Wtem zza regału wychylił się paskudny łeb. Czerwone oczy osadzone w psim pysku, z ogromnymi zębami i rogami wyrastającymi z czaszki, za nimi ogromny zgarbiony tułów na krótkich łapach, z którego wystawały pojedyncze pazury.
- Matoha... - wyszeptał chłopak.
- Boję się, Mati... - dziewczyna z trudem powiedziała przez łzy.
- Biegnij do wyjścia, tam się spotkamy...
- Nie zostawię cię, debilu. - To jest rozkaz. Matoha podniósł pysk i zaczął tropić.
- Za późno... Ani kroku, wstrzymaj oddech - złapał dziewczynę za rękę. Bestia ruszyła w ich kierunku, powoli, tak jakby chciała doprowadzić do palpitacji serca. Tak jakby celowo bawiła się w kotka i myszkę. Sekundy mijały jak godziny. Smród matohy stawał się coraz silniejszy, był odrzucający niczym zapach zgniłego mięsa. Uderzające o ziemię krople stały się hipnotyzujaco powtarzalnym cyklem. W tym momencie w głowie Matiego pojawił się pomysł. Powoli otworzył plecak i wyciągnął z niego drobną szklaną butelkę, wziął głęboki oddech i rzucił w stronę bestii z ogromną siłą. Butelka pękła, po chwili zapach perfum rozniósł się po korytarzu. Bestia cicho jęknęła i wybiegła z galerii.
- Jak? Jak to? - zapytała dziewczyna, ocierając łzy.
- Matoha ma wyczulony węch, gdyby nie to, już bylibyśmy martwi. - Znów zapadła cisza, chłopak lekko się uśmiechnął.
- Chodźmy dalej, trzeba znaleźć te leki Księżniczko...

Nowy PoczątekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz