Rozdzial 2

155 27 12
                                    

Wrocilam do domu w bardzo dobrym humorze. Zjadłam obiad, odrobilam lekcje i pomyslałam ze zadzwonię do mojej przyjaciolki Ady i opowiem jej o wszystkim. Rozsiadlam sie na lozku i zadzwoniłam. 1 sygnał. 2 sygnał.
-Cześć misiu!-powiedziała Ada
-Ale szybko odebrałas, hej, jak tam u ciebie?-odpowiedziałam
-No wszystko okej, lepiej opowiadaj jak u Ciebie.
-Wiesz wzięłam udział w wymianie i za 14 dni przyjedzie do mnie ktoś z Anglii!
-O boze Ola..!
-Co się stało?!?
-Wiesz ze jest szansa, że to będzie Charlie lub Leo..?
-Ada, skarbie. Watpie w to ze interesuje ich cos takiego, zreszta oni maja swoj świat, swoje rodziny, to nie mozliwe zeby chcieli przyjechać do Polski..
-Wszystko jest mozliwe! Ale nawet jesli to nie beda oni to moze trafisz na kogos fajnego i nie bedziesz sie nudziła ale nigdy nie zapominaj o mnie bo kocham cie najbardziej na świecie *Ada kolacja!* jejku mama mnie wola, lece mam kolacje. Zadzwonię wieczorem.
-Okej, do zobaczenia
Jeszcze chwile myslalam nad tym co powiedziała mi Ada. Ale nie to nie mozliwe, pojde jutro podpytać panią kto to bedzie.
Poszłam zjesc kolacje, obejrzałam na laptopie mój ulubiony serial-Pamiętniki Wampirów i położyłam się spac.
Zadzwonił budzik, była 9:00. Na szczescie szlam dzis na 11:30. Miałam jeszcze duzo czasu wiec poszłam pod ciepła kąpiel i ubrana w czysta bieliznę i szlafrok zeszłam na dół by cos zjesc.
Przygotowałam sobie kanapki i zrobiłam koktajl truskawkowy. Usiadłam przed telewizorem i zaczelam przeglądać Twittera. Nic ciekawego. Odłożyłam telefon i poszłam sie umalować. Była juz 10:15. Na dworzu było ciepło wiec ubrałam białego crop topa, czarne jeansy z dziurami na kolanach i moje ulubione superstary.
Moje długie blond włosy związałam z wysoką, luźną kitkę. Byłam gotowa.
Około 11 wyszłam z domu i byłam juz w szkole. Oczywiscie pierwsze co zrobiłam to poszłam szukać pani. Zaczelam biec bo wychodziła juz ze szkoły.
-Prosze pani! Prosze pani!-wydusiłam z siebie
-Tak?-odpowiedziała ze spokojem
-Mam pytanie-powie mi pani cos wiecej o tej osobie? Jestem tak bardzo ciekawa a zostało tylko 5 dni!
-Skarbie powiedziałam wszystko twojemu tacie, porozmawiaj z nim, napewno wszystko ci opowie. Ale powiem ci jedno-napewno bedziesz zadowolona *usmiechnela sie podejrzanie*
-Dobrze porozmawiam, miłego dnia!
No i poszłam przed salę.
Jak zwykle siedziałam sama.
Nagle podszedł do mnie pewien mężczyzna. Wystraszyłam sie bo nie znałam go a wyglądał podejrzanie.
-Czy nazywasz się Ola i jestes córką Nikodema?
-Tak-k
-Prosze chodz ze mna
-*Przysiegam zamarlam* szlam za nim, wyszliśmy ze szkoły i na całe szczescie przed szkoła zobaczyłam mojego tate. Odetchnęłam z ulgą.
Podbiegłam do niego i sie przytuliłam bo nie widziałam go chyba 3 tygodnie.
-Skarbie, bardzo cię przepraszam ale wyjeżdżam.
-Co?! Jak to? Znowu?! Tato błagam cie zostań ze mna!!
-Córciu, musze jechać przepraszam. Ach zapomniałbym! Okazało sie ze ten chłopak przyjedzie dzis. Ja wyjeżdżam wieczorem wiec szybko leć po plecak i jedziemy na lotnisko.
-co? Jak to? Przeciez miał przylecieć dopiero za 5 dni?!
-Tak, ale plany sie zmieniły i przyleci dzisiaj.
Zwolnialam sie z lekcji i byłam juz w drodze na lotnisko.
Dałam pracownikowi taty płytę Bars and Melody 143 i kazałam ja włączyć. Nie był zadowolony ale zrobił to.
Nawet nie wiecie co wtedy działo sie w mojej głowie. Nie byłam zupełnie do tego przygotowana-jedyne co zdołałam wyciągnął od taty to to ze to chłopak i ma 15 lat.
-Córuś wysiadaj, jestesmy juz.
Oni zostali w samochodzie a ja stałam przed autem i czekałam az samolot wyląduje. Stresowałam się coraz bardziej bo była 13:28 a o 13:35 miał on wyładować.
Zostało mi te 7 minut wiec napisałam SMS-a do Ady.
-Ada, boze umieram tu! Okazało sie ze on przylatuje dzis, bo plany sie pokomplikowały i teraz czekam na niego na lotnisku
Błyskawicznie uzyskałam odpowiedz
-Nie denerwuj sie, przeciez wiesz ile jest tego plusów? Będziesz miała z kim pogadać, pooglądać filmy, pośmiać sie. Wyluzuj sie i spokojnie czekaj. Potem obowiązkowo do mnie zadzwon i opowiedz mi wszystko. Ja juz kończę bo mam matme.
Spojrzałam przed siebie i zobaczyłam ze samolot ląduje.
Wdech. Wydech. Wdech. Wydech.
Drzwi się otworzyły...
Nie uwierzyłam w to co zobaczyłam......

DestinyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz