"Pamiętnik Zranionej Dziewczyny"

•2•

Jak codzień wstała. Umyła sie. Pomalowała i wyszła wraz z mamą do szkoły. Ponieważ miała 15 km, mama ją podwoziła. Nie miały one dobrych relacji, rozmawiały ze sobą tylko o sprawach ważnych dla jej matki. Ale tego dnia było gorzej. Gorzej niż każdego innego dnia! Jej matka - Elizabeth, nie chciała żeby Madie umawiała sie z chłopakami. Była bardzo zła że poprzedniego wieczoru jej córka wyszła z dwoma chłopakami nie uprzedzając jej, a ona sama dowiedziała sie o tym od sąsiadki.
Zaczęły się kłócić co skończyło się płaczem dziewczyny.
-nie nawidze Cię!!!! Nie jestes moją matką! - przy tych słowach Madie została uderzona z otwartej dłoni w twarz. Gdy wysiadła na światłach 6 km od szkoły i przejrzała się w lusterku wiedziała że skutkiem będzie ogromny siniak. Do dzwonka na lekcje zostało 17 minut. Musiała dojść do szkoły i w szkolnej toalecie zakryć miejsce w ktore została uderzona.
Niestety nie udało zakryć się siniaka, ale w głowie miała juz plan jak wymigać się od dziwnych spojrzeń. Weszła spóźniona do klasy. I wszystkie oczy powędrowały na nią. Gdyby nie to że miała na sobie tonę makijażu napewno świeciła by czerwonymi polikami. Pani Burmuc z która wlasnie mieli matematykę odrazu zaczeła swoje przesłuchanie.
-przewróciłam się, mam wrażenie że zasłabłam. Czy mógłby ktos ze mną przejść sie do pielęgniarki? Bo jeszcze mam zawroty głowy. -nowa regułka która powtarzała sobie przed wejściem do klasy okazała sie skuteczna. Udała sie do pielęgniarki a resztę czasu w szkole spędziła w swoim gronie przyjaciół jakby nigdy nic.
*
Gdy wróciła do domu ojciec spał na sofie a matki nie było. Jak najciszej udała sie do siebie do pokoju i odrazu wyciągnęła zeszyt. Opisała całą sytuacje z dzisiejszego dnia, włączając piosenkę usnęła.
*
Wyrwał ją ze snu huk tłuczonego szkła. Szybko zerwała sie z łóżka zrzucając przy tym telefon i pobiegła zobaczyć co sie stało. Moze była to najgorsza decyzja jaką zrobiła w swoim życiu.
Dostała czymś szklanym w głowę. Upadła. Dookoła była jej krew. A jej ojciec spojrzał tylko na nią i odszedł.