KaciEk polecioł do Voices - tam mieszkoł jego brateł Jack. Postanowił go odwiudzić, nie widziuli się lat 20. Kaciek nie wiedzioł że w Voices panuje zaraza.
idzie i patszy a tu miasto otoczone murem, zamkniente i nie wie o co biega. wchodzi na mura i przeskakuje aby dotrzeć do brata.
idzie ulico ciemno - pod numerem czwartym mieszkoł niegdyś jego brateł, miał nadzieje rze i nadal.
puka i brateł otwiera
-bracie! a co ty tu kurwa robisz - mówi Jack
-przyjechałem cie odwiedzić
-to ty nie wiesz sze tu zaraza panuje? właź do srodka
kaciek usiadl przy stole i poczoł oglądać wszystko dokładnie - dawno tu nie bywoł.