Jako sze kacieka w domu wiosen 10 ponad nie było, to gdy wrócił graszka miała lat około 45, a ich cura matylda 18 juz osiągnęła i prawilnie była kurtyzana, zreszto znano w warszawie. Graszka pewna była ze kaciek nie żyje ale żył i mial się ok. Tłumaczył sie ze ma Alzheimera i zapomniał jej o tym powiedzieć. Ale smieszek z niego, co?
Postanowił odwiedzić Brutalnego Brutala. Okazało się sze sie ustatkowował i mioł szone Zygmunte III Wielko (dosłownie wielko - ta kobieta to hipo. Zupełnie jak byla kacieka). Mioł tesz syna pierworodnego ktury ma juz 8 jesieni i jest uroczo kopia luka hemingsa, tego kochanka matyldy.
Potem poszodł do swego wyhowawcy z przedszkola, pana Janusza K. Mikołaja. Jego syn, władek P. Mikołaj ma małego, kaciek widział bo poruwnywali. Kaciek ma 20 cm, a w sytuacjah kryzysowyh 30 i w obwodzie najpierwiej 15, ale potem skacze do 35, muwie wam kaciek to bycul
Ale ten władek jest słaby, najpierwiej ma 10, potem 14, a obwodnica to najpier 15 a potem 16, no bo żyły sie napierają.
Największego ma btutalny brutal (nie bez powodu to brutal). Najpierwiej 25 długi i obwodnicę ma 20, poten te liczeby to 36 i 30. chciałaby każda brutala bo i dobry w te układanki, i miły i piękny a do tego taki wielki, da się go poczuć jeszcze nim wejdzie... Do domu kobiety oczywiście.
Wrucil ostatecznie do domo kaciek i padl na luzku. Chcial mieć takiego kolege jak brutal. Zastanowil sie i polazl do apteki po cos na wzrost. Czekała go piekna i ostra noc z graszka, moze nawet matylda sie złapie.
