Rozdział 2

19 2 0
                                    


Jack nie czekając na dalszy rozwój sytuacji pognał do "motocyklistów" żeby zakończyć dawne porachunki.

-No chodźcie motocykliści nie będę przecież czekał tu całej nocy.

-Czego tu chcesz młody, spierdalaj bo cie jebne! - Powiedział Motocyklista ARtur

-Chcę z wami skończyć motocykliści rozumiecie to? Nie będzie już żadnej zabitej kobity! - Powiedział wieśniacko

-Dobra mówiłem po dobroci ale teraz to już się wjebałeś. Dodał ARtur

-Chłopaki na niego!

Jack nie miał najmniejszych szans bić się z nimi, dlatego wzioł piłę łańcuchową i ich pozabijał .

Jack wrócił do przyjaciół razem wypili mleko od krowy którą 2 lata temu wydoili.

Wszystko dobrze się skończyło albo chociaż mam taką nadzieję.

To już koniec I sezonu jeżeli wam się podoba to piszcie w komentarzu a jeżeli nie to nie.Przepraszam moich wielbicieli ,którzy niecierpliwie czekali na dalszą część mojego dzieła.Napisze kolejny sezon jeżeli pod tym rozdziałem będą 2 pozytywne komentarze

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 29, 2016 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zaraza...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz