Jack nie czekając na dalszy rozwój sytuacji pognał do "motocyklistów" żeby zakończyć dawne porachunki.
-No chodźcie motocykliści nie będę przecież czekał tu całej nocy.
-Czego tu chcesz młody, spierdalaj bo cie jebne! - Powiedział Motocyklista ARtur
-Chcę z wami skończyć motocykliści rozumiecie to? Nie będzie już żadnej zabitej kobity! - Powiedział wieśniacko
-Dobra mówiłem po dobroci ale teraz to już się wjebałeś. Dodał ARtur
-Chłopaki na niego!
Jack nie miał najmniejszych szans bić się z nimi, dlatego wzioł piłę łańcuchową i ich pozabijał .
Jack wrócił do przyjaciół razem wypili mleko od krowy którą 2 lata temu wydoili.
Wszystko dobrze się skończyło albo chociaż mam taką nadzieję.
To już koniec I sezonu jeżeli wam się podoba to piszcie w komentarzu a jeżeli nie to nie.Przepraszam moich wielbicieli ,którzy niecierpliwie czekali na dalszą część mojego dzieła.Napisze kolejny sezon jeżeli pod tym rozdziałem będą 2 pozytywne komentarze
CZYTASZ
Zaraza...
Science FictionJest to opowieść o Jacku Watall, uczestniku wydarzeń dziejących się w Voices (miasto).