Kimberly POV's
Nazywam się Kimberly Wood i jestem właścicielką firmy Lotos Diamond. Jak dotąd moja działalność odnosiła wiele sukcesów i nie powiem, że jestem z tego bardzo zadowolona. Wszystko dzieję się na najwyższych obrotach z jak największą precyzją. Zajmujemy się różnymi rachunkami, bankowością oraz spotami reklamowymi. Nie lubię być ograniczona, i właśnie, dlatego moja korporacja jest wielu wartościowa. Tak uważam.
Wysiadłam ze swojego srebrnego Jeepa i zakluczyłam go, a następnie ruszyłam w stronę budynku. Po drodze wstąpiłam do jakieś kawiarni, gdzie kupiłam sobie cappuccino na wynos. Poprawiłam swoje białe spodnie i weszłam do środka.
Wnętrze było utrzymane w bieli i brązie. Było urządzone w nowoczesny sposób, ale i gustownie. Ominęłam recepcję i poszłam w strony windy. Nacisnęłam guzik i zaczęłam czekać, aż zjedzie. Mogłabym chodzić schodami, ale sam fakt, że moje biuro znajduję się na 17 piętrze nie daje mi otuchy. Mimo, że widok jest zniewalający. Słysząc charakterystyczny dźwięk weszłam do środka i nacisnęłam przycisk z numerem 17. Po niecałych sześciu minutach byłam już na miejscu. Wyszłam z pomieszczenia i zaczęłam się kierować z stronę swojego gabinetu.
Wyjęłam kartkę i przejechałam nią pod klamką na następnie popchałam drzwi wchodząc do środka. Pokój był w kolorach biało – szarego. Na jednej ze ścian wisiały różne dyplomy i certyfikaty odnośnie firmy, a zaś na drugiej plazma. Naprzeciw niej stała komoda, na której stały różne segregatory. Na środku pokoju stało dość duże biurko i fotel, za nimi było okno, przez które było widać całe Los Angeles. Podeszłam do biurka, gdzie położyłam kubek obok sterty ułożonych papierów. Zdjęłam płaszcz i powiesiłam go na wieszaku, a następnie wróciłam na miejsce i usiadłam na fotelu.
Chwyciłam pierwszą teczkę i otworzyłam ją. Moim oczom ukazała się propozycja współpracy jednej z dobrze dochodowych firm w LA. Oblizałam wargi i włączyłam swojego laptopa. Nie przepuszczę takiej okazji, bo w tym biznesie liczy się skuteczność i przewaga na rynku. Nie mogę pozwolić, aby ze pchano moją firmę na samo dno. Słysząc pukanie do drzwi uniosłam wzrok i powiedziałam ciche „proszę". Po chwili drzwi się otworzyły i zauważyłam w nich Josha. Mojego menadżera.- Kimberly dostaliśmy ofertę współpracy z firmą Focus. – Powiedział i wszedł do środka.- Właśnie czytałam ich ofertę i jestem w stanie podpisać z nimi umowę. – Wzięłam łyka kawy.- Umówię nas jutro o 11: 30 w ich biurze. – Otworzył drzwi. – Nie spóźnij się. – Ostrzegł mnie i wyszedł.
~*~
Czytasz = komentarz!
Weronika
YOU ARE READING
Quarrel
FanfictionMoim celem jest odebranie jej wszystkiego co posiada, wszystkiego na czym jej zależy. Na blogspocie http://defeat-is-hard.blogspot.com/ Dwie osoby piszą to ff @arianatorkatt i @PrincessWikaxxx