Co przeziębienie robi z Nocnego Łowcy

6.2K 436 125
                                    

UWAGA: Koniec spamu komciami! Mam dość tysiąca powiadomień od jednej osoby, bo relacjonuje w komentarzach każdy moment podczas czytania! Odnośniki do fragmentów są głównie po to, żeby w opinii się do tego odnieść, a nie, żeby gadać do postaci czy ją wyzywać! Nie wszystkie komentarze muszą być długie, ale na litość, jest różnica między "podobało mi się" a "uuu ty zboczuszku". Te drugie i im podobne będę usuwać, bo mnie zwyczajnie denerwują. O całym tekście możecie się wypowiadać jak chcecie, byle żeby dało się to sensownie uzasadnić, zawsze jestem wdzięczna za rady i wykazanie błędów (chociaż ten ficzek jest baaardzo stary, a mi ni diabła nie chce się go przepisywać), ale komentarze zwyczajnie bezsensowne denerwują.


  Plany Clary były samobójcze. Pomysły Isabelle były w najlepszym razie okropne i tragiczne w skutkach. Za to wszelkie wyskoki Jace'a najczęściej kończyły się najróżniejszymi problemami zarówno dla niego jak i dla Aleca. Tym razem też tak było.

Poprzedniego dnia Jace poczuł nieodparty zew Nocnego Łowcy i koniecznie chciał zapolować na demony. Od czasu wielkie porażki z prawie wymarłym smoczym demonem Alec podchodził do jego pomysłów nieco sceptyczniej niż zazwyczaj. Nie chodziło o to, że nie ufał Jace'owi. Ufał mu w całym tego słowa znaczeniu, ale równocześnie zależało mu na posiadaniu niespalonych włosów... Ewentualnie wolał jeszcze trochę pożyć.

Tak czy tak po półgodzinnej debacie w końcu się zgodził. I wcale nie chodziło o to, że Jace był cholernie przekonujący i doskonale wiedział jak wykorzystać swój urok, żeby przekonać do siebie dosłownie każdego. Nie... Wcale.

Zaraz po tym, jak jego parabatai poszedł do swojego prywatnego Disneylandu zwanego magazynem broni, Alec poczuł się gejem jeszcze bardziej niż zwykle. Tak, poczuł się niesamowicie spedalony.

Wątpliwości naszły go jeszcze zanim wyszli z Instytutu. Wystarczył jeden rzut oka za okno, żeby stwierdzić, że prawdopodobnie niedługo zacznie lać. Czemu akurat dzisiaj Jace musiał polować na demony? Jakby nie miał dziewczyny... Z ust osiemnastolatka uciekło ciężkie westchnienie kiedy oparł głowę o chłodną szybę. Czemu Magnus musiał dzisiaj pracować? Mógłby się wymigać od definitywnego trafienia w sam środek wiosennej burzy. Cały wszechświat musiał się uwziąć na geja...

Nie pomylił się. Niecałą godzinę po ich wyjściu zaczęło lać. Całkowicie przemoczeni byli już po kilku minutach. Na dodatek wtedy zaatakował demon. Wyskoczył na Aleca z krzaków i rzucił go prosto w kałużę. Chłopak krzyknął z zaskoczenia. Zaczął szamotać się ze stworem w brudnej wodzie przy okazji rozchlapując ją i brudząc się błotem. Jace załatwił demona jednym cięciem serafickiego ostrza. Alec wstał próbując wytrzepać wodę z włosów, co było i tak bezsensowne, deszcz padał w najlepsze, można było odnieść wrażenie, że z nieba po prostu leci strumień wody. Skończyło się na tym, że wrócili do Instytutu przemoczeni, zmarznięci, a Alec dodatkowo podrapany.

Wcale nikogo nie zdziwiło, że rano obudzili się z gorączką.

***

- Aleeeeec, nudzę się. - Chory Jace był zdecydowanie tysiąc razy bardziej irytujący niż zwykły Jace, co sprawiało, że był nie do zniesienia. Nawet Alec nie potrafił z nim wytrzymać.

- Zamknij się. - Mruknął Lightwood. Chory Alec był zdecydowanie mniej cierpliwy. Chciał spać albo odpocząć, cokolwiek, ale jego parabatai mu na to nie pozwalał. Na szczęście była jeszcze Clary, która jako tako potrafiła doprowadzić Jace'a do względnego porządku.

Na szczęście Isabelle miała plany. Ich młodsza siostra zdecydowanie tylko by wszystko pogorszyła. O ile nie otruliby się przygotowanym przez nią jedzeniem. Na nieszczęście ich mama też miała do załatwienia coś ważnego. Dobre było to, że Alec nie czuł się jak małe dziecko, przy Maryse na pewno byłoby inaczej. A Clary sobie radziła. Alec wolałby Magnusa, jego chłopak na pewno byłby w stanie zrobić coś, żeby poczuli się lepiej. Na wynalezienie runy leczącej przeziębienie, gorączkę czy inne choróbsko lub jego objawy już stracili nadzieję.

Co przeziębienie robi z Nocnego ŁowcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz