Rozdział 2

15 1 0
                                    

- Nie obijaj się. Wyjeżdżasz w południe ktoś po ciebie przyjedzie.

To były najgorsze cztery godziny czekania w życiu naszej sieroty. Gdy słońce było tuż nad gospodarstem usłyszał stukot kopyt i rżenie koni. To była ona. Siostrzenica pana Antonina. Była to dziewczyna około 16 lat, o kasztanowych długich włosach sięgających do pleców i piwnych oczach. Miała na sobie brązową kurtkę z futrem na kapturze. Powóz ciągneły wa konie, jeden jasny siwy, a drugi intensywnie brązowy. Siwy miał białą strzałkę na pysku. Na powozie było kilka worków, które były wypchane różnymi ziarnami. Gdy tylko sierota podszedł do wozu usłyszał pytanie :

-Jak masz na imię?

-Ethan. - odpowiedział

-To ładne choć niespotykane u nas w mieście imię. Ja nazywam się Sierra. Ten siwy koń to Aku, a brązowy to Uka. Wchodź przed nami długa droga. W mieście będziemy około północy. 

Ethan wdrapał się na powóz i usiadł obok Sierry. Ta dała mu powrozy do ręki.

-Wiesz co to jest i do czego służy?

-Tak.

-To świetnie.- rzekła i położyła się na workach. -Muszę trochę odpocząć, nie spałam pół nocy.

Wyruszyli. Ethan rozglądał się podziwiając podziwiając krajobraz. Widział rzeki, klify, jeziora, o których tylko słyszał. Dziewczyna cały czas mówiła jak nazywają się niektóre miejsca, albo gdzie prowadzący ma skręcić.

-Widzisz tamto miasto? To Niage, cel naszej podróży.


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 27, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Demon, anioł, a przy okazji człowiekWhere stories live. Discover now