-O Boże! Izzy! Jak Ty wyglądasz?
-Li, proszę...
-Kobieto! Czy Ty masz pojęcie, że na Twój widok, chłopakom opadną szczęki?- krzyknęła Lizzy opierając się o framuge drzwi do wielkiej garderoby i patrząc na przyjaciółkę gotową do wyjścia. Dziewczyny przygotowały się na impreze u przyjaciółek- Clary i Sophii, która miała sie odbyć o 19.00 w ich domu.
-Li!- dziewczyna ofukneła swoja przyjaciółkę- Jesteś sto razy seksowniejsza ode mnie...
-Może i jestem, ale Ty czarujesz chłopaków swoją niewinnością. Oczywiście nie zamieniłabym się z tobą ciałami bo mam chłopaka ale...- Lizzy nie wiedziała co ma powiedzieć - z pewnością jesteś śliczna! - nie łatwo jej przyszedł do głowy ten komplement. Była przyzwyczajona że to ją chwalono. Ale w końcu to jej przyjaciółka i zależało jej na tym żeby dobrze się czuła ze swoim wyglądem. A był on naprawde zachwycający. Szczególnie do twarzy było jej w pomarańczowej obcisłej sukience przed kolana i czarnych szpilkach.
Izzy była ciemnoskórą wysportowaną pięknością, miała pełne usta, duże okrągłe czarne oczy i mocno kręcone włosy koloru kawy. Wzrok przyciągały jej długie szczupłe nogi i delikatne krągłości.-Już dobrze, dzięki.- Izzy mimo że była w paczce najpopularniejszych dziewczyn w szkole której przewodziła Lizzy, wcale nie była specjalnie zadufana w sobie ani wredna. Czasem zdarzało jej się kogoś wyzwać ale przeważnie starała się być opanowana. Li ją za to podziwiała. Nie rozumiała, jak może tak spokojnie stać kiedy coś ją denerwuje. Lizzy z racji tego że przewodziła paczce, była najładniejsza, najwredniejsza i najbardziej władcza ze wszystkich przyjaciółek. Do paczki wliczały się Izzy, Clary, Sophia i Amber która obecnie czekała na zbierające się dziewczyny, w aucie przed domem Lizzy.
-Dobra Izzy. Amber czeka w aucie. Wychodzimy - zakomunikowała Li przeglądając sie ostatni raz w lustrze w holu. Jej czarna sukienka mini opinała sie na jej sporych kobiecych kształtach. Czarny wycięty pas w sukience zapełniony koronką, uwydatniał jej szczupłą talie. Ciemne blond włosy sięgające za łopatki, były teraz rozpuszczone i podkręcone. Zielono-niebieskie oczy spowijała czarna kredka podkreślając ich piękną głębie a bladoróżowa szminka ktorą pomalowane były duże pełne usta Lizzy, mieniły się w świetle żyrandola.
-Już...- mrukneła Izzy w strone przyjaciółki - Zakładasz te czerwone szpilki, które ostatnio ze mną kupiłaś?
-Tak, oczywiście -potwierdziła Li nagle przypominając sobie że nie ma na sobie butów. Szybko wróciła sie do garderobi i wzięła buty z ogromnej szafy. Założyła je i pobiegła do idącej juz w strone drzwi Izzy - zaczekaj, zamkne drzwi- powiedziała, pospiesznie wyciągając klucze z czerwonej kopertówki.
Gdy schowała klucze po wykonanej czynności, obie poszły w strone srebrnego Mercedesa stojącego na podjeździe na jałowym biegu. Amber machała do nich ponaglająco zza kierownicy. Wsiadły szybko do auta-No wreszcie!- krzykneła Amber wyjeżdżając spod domu- Myślałam że się tu zestarzeje.
-Heej!- odpowiedzialy w tym samym czasie Izzy i Li.
-Zapodajcie jakiś kawałek dziewczęta, nie mam zamiaru słuchać silnika tego gruchota- rozkazała z niesmakiem Amber.
-Ja włączam!-powiedziala szybko Lizzy chwytając za odtwarzacz mp3.
Po chwili całe auto zapełniły dźwięki utworu Michaela Jacksona Billy Jean- To co dziewczyny? Czeka nas super impreza! Ciekawe czy Izzy w końcu wyrwie jakieś przystojne mięsko?! Spośród chłopców którzy będą u Clary i Sophii będzie z czego wybierać!
Wszystkie zachichotały. Powoli docierały do celu więc reszta podróży upłynęła w ciszy. Zaparkowaly pod dużym białym domem koło fontanny. Trochę aut już tam było ale dziewczyny wiedziały że to dopiero połowa wszystkich gości. Wysiadły z auta i potruchtały do drzwi. Lizzy oczywiście musiała wejść bez pukania. Gdy otworzyła drzwi, ogłuszyła ich głośna muzyka i dotarł zapach alkocholu i dymu papierosowego.
No, pomyslała Lizzy, zapowiada się niezła noc.Wiiitam Xd
To pierwszy rozdzial mojej opowiesci. Juz jakis czas mialam pomysl, ale nie moglam go zrealizowac. W koncu mi sie udalo. Bede sie starala czesto i w malych odstepach czasowych dodawac kolejne rozdzialy zebyscie mogli jakos w miare normalnie czytac Xd dopiero zaczynam moja przygode z pisaniem. Jest to moja pierwsza powiesc. Licze na wyrozumialosc Xd hahah
CZYTASZ
Spadająca gwiazda
Teen FictionPrzystojny chłopak, grono przyjaciółek, uroczy piesek, przynależność do szkolnej drużyny piłkarskiej, mnóstwo pieniędzy i co najważniejsze- popularność. Siedemnastoletnia Lizzy ma wszystko, o czym marzyła kiedy była mała. Cieszy się że osiągneła to...