2.

40 5 0
                                    

*dzwoni telefon*
*budzą sie żeby go odebrać*

Luke: *odbiera ten telefon* dlaczego mnie budzisz

Ashton: bo czekamy na was na lotnisku a zapewne nadal jesteście w dziczy wiec macie przesrane bo samolot bedzie za godzinę, mowilem wam że was idiotyczny wyjazd jest idiotyczny i przez was nie zdążymy na własny koncert to sie śmialiście i mówiliście ze przesadzam to powodzenia teraz wam życzę w przyjechaniu na lotnisko, buziaczki , Ashton *rozłącza sie*

Michael: kto dzwonił?

Luke: Ashton i był troche wkurzony..

Michael: czemu?

Luke: bo jest 10 a my o 11 mamy być na lotnisku..

Michael: kurwa *szybko zaczyna wszystko zbierać*

*a few moments later*

Michael: ten namiot składa sie gorzej niż rozkłada...

Luke: mam go w dupie ide stąd , kupimy nowy

Michael: uuu ktoś próbuje być punk rockowy

Luke: uuu ktoś sie zaraz spóźni wieć rusz dupe do samochodu *zaczyna biegnąć*

Michael: *po kilku metrach dyszy* ej czekaj na mnie nie ćwiczyłem w szkole na wuefie

Luke: było ćwiczyć ,byłbyś chudy

Michael: nienawidze cie , wiesz ze mam kompleksy

Luke: kochasz mnie *cmoka ustami*
nie , nie wiem bo nie powinneś

Michael: ooo bo sie zarumienie

clouds|mukeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz