7:30 jak zawsze spóźnię się do szkoły. Idę do łazienki i biorę szybki prysznic. Świetnie Emir nie wziąłeś ciuchów. Owijam się ręcznikiem w pasie. Wychodzę z łazienki i kieruje się do mojego pokoju, który jest na przeciwko łazienki, więc daleko nie mam. Nagle przedemna staje Marika. Marika jest narzeczoną mojego ojca. Ojciec rozwiódł się z moją matką i to właśnie dla niej. Rok po tym moja matka się załamała i powiesiła się. Rozpaczałem a ojciec nic se z tego nie robił tylko powiedział od dziś Marika będzie twoja mamą i masz ją szanować. Nikt mi nie zastąpi mamy nawet ona szczególnie, że jej nie lubię. Wydaje mi się, że jest z moim ojcem tylko dlatego, że ma kasę.
- O Emir myślałam, że spisz i chciałam cie obudzić
- No to się pomyliłaś i nie potrzebuje twojego głosu na dzień dobry. A teraz daj mi spokój bo muszę ubrać się do szkoły - warcze na nią. Nie podoba mi się to, że miałbym słuchać jej głosu kiedy wstaje. Wystarczy, że dziś słyszałem.Wszedłem do pokoju. Ubrałem czarną koszulkę i czarne rurki z dziurami na kolanach. A na nogi założyłem vansy też czarne. Chwyciłem plecak i wyszedłem z pokoju. Od razu kierowałem się do drzwi. Otworzyłem je po czym oznajmiłem, że wychodzę i trzasnełem drzwiami. Szkoła jest niedaleko mojego domu, więc postanowiłem iść na piechotę. Miałem jeszcze 15 min, więc powinienem zdążyć. Byłem już w szkole. Spojrzałem na telefon 7:55. Świetnie 5 minut przed dzwonkiem na lekcje. Postanowiłem poszukać Jonathana. Był przy sali od biologii. Gadał z dziewczynami jak zawsze. Tym razem była też Ashley jego siostra. Podeszłem do nich.
- Siema. Co tam? - Przywitałem się z wszystkimi laskami, ale ciągle patrzyłem na Ashley. Miała czarna koszulkę a na to czarno czerwoną koszule w kratkę. Czarne spodnie opinały jej tyłek. Wyglądała ja bogini.
- Hej - powiedziała nie śmiale Ashley
- Słuchaj stary musimy pogadać, ale bez dziewczynPoszliśmy z Jonathanem trochę dalej od dziewczyn tak jak prosił.
- Masz zadanie domowe z angielskiego? - Zapytał mnie. A ja nie wierzyłem, że interesuje go zadanie z angielskiego, ale już nic nie mówiłem
- No mam, ale tylko po to mnie tu zaciągłeś? Nie mogłeś przy dziewczynach? Zapytałem trochę zły na Jonathana
- Tak. Dziewczyny nie mogą się o tym dowiedzieć jasne? Nie chce wyjść na lamusa
- Okey spoko - podałem mu zeszyt, ale nie ten co trzeba. Jonathan nie patrząc na zeszyt schował go do plecaka żeby dziewczyny nie zauważyły. Zadzwonił dzwonek na lekcje. Wyszyscy poszli do swoich klas. Wszedłem do sali, ale pani Kort nie było, więc zająłem swoje miejsce. Pani od polaka przyszła po 2 minutach i od razu zaczęła lekcje. Reszta dnia w szkole minęła mi szybko i spokojnie. Wracałem do domu przez park. Nagle zauważyłem Ashley z jakimś typem. Później zauważyłem, że to Tom. Tom to laluś i kujon w całej szkole. Nikt go nie lubi po za Ashley. Znaczy... Myślałem, że ona też go nie lubi, ale się pomyliłem. Postanowiłem to olać i jutro zapytać się Jonathana czy o tym wie. Cała drogę myślałem o tym chodź chciałem to olać. Gdy wróciłem do domu nikogo nie było. Podgrzałem sobie obiad a potem poszłem do swojego pokoju. Odrobiłem matme i weszłem se na fb. Po godzinie siedzenia na fb postanowiłem się położyć. Długo nie mogłem zasnąć bo myślałem o ciemnookiej brunetceHej jestem nowa, więc wybaczcie za wszystkie błędy. Pewnie was zanudziłam, ale postaram się to zmienić. Do następnego. Pa!

CZYTASZ
Siostra Mojego Przyjaciela
RomanceJest taka słodka, ładna, wie czego chce i ma wielki dystans do siebie. Jej piękne oczy przyciągają mnie do niej, a brąz włosy zajebiście jej pasują. Nie należy do super chudych Lasek, ale jej to pasuje, a mi strasznie się to podoba. Jest po prostu i...