5.

692 82 15
                                    

Nie mogłem uwierzyć w to co zobaczyłem. Miałem przed oczami dwie okładki...  Obydwie były moje.
Rozszerzyłem oczy w szoku i spojrzałem na Louisa, którego reakcja była taka jak moja.
Przeczytałem notkę, która była pod nimi:  

"Hej *Angels, 
Wiem, że chcielibyście już znać zwycięzce tego konkursu, ale po prostu nie mogę zdecydować. Na pewno będzie to osoba jednej z tych prac. Wierze w was i mam nadzieje, że mi pomożecie. Zagłosujcie na tą, która bardziej wam się podoba. Daje wam czas do wieczora.
Nialler x"

Nacisnąłem przycisk "głosuj" przy swojej okładce, tej którą wysłałem osobiście, bo chciałem sprawdzić, która wygrywa ale okazało się, że głosy są ukryte.

- Zayn, może aktywuj swojego facebooka i poproś swoje fanki, żeby Ci pomogły.

- Chcę to zrobić sprawiedliwie. Po za tym to, że wystąpiłem w xf i spodobało się to kilku osobom to nie znaczy od razu, że mam fanki- odpowiedziałem.

- Taaa, bo normalne laski śledzą innych ludzi i proszą ich o autografy na swoich piersiach. - zaśmiał się cicho, wspominając pewne wydarzenie.

Przez cały dzień siedziałem przy laptopie i myślałem o konkursie. Wieczorem przyszło mi powiadomienie, że Niall dodał tweeta. Wszedłem na jego profil i spojrzałem na najnowszy tweet.

"Z przyjemnością chciałbym ogłosić, że konkurs wygrywa @niazkilam!!!
Do zobaczenia na najbliższym koncercie, nie mogę się doczekać, żeby Cię poznać xx"

Patrzyłem na to jeszcze przez chwilę, po czym zacząłem krzyczeć i skakać z radości. Zdezorientowany Louis przybiegł do pokoju. 

- Wygrałem! - krzyknąłem. - Jedziemy na koncert! - szatyn mnie przytulił i razem zaczeliśmy się cieszyć.

~~~~~~~~

W noc przed koncertem nie mogłem spać. Nie mogłem uwierzyć, że niedługo go zobaczę,usłyszę. Że w końcu spotkam osobę, która darze jakimś uczuciem mimo że jej nie znam. Może to dziwne, ale wiem, że są osoby, które to rozumieją.

Kiedy stwierdziłem, że już nie zasnę, wstałem i zjadłem coś. Następnie wziąłem długą kąpiel, wybrałem najlepsze ciuchy jakie miałem w szafie i ogarnąłem włosy. Kiedy skończyłem, razem z Louisem wyszliśmy z domu.

Na miejsce dotarliśmy 1h przed koncertem. Miałem specjalne wejście więc nie musiałem długo czekać. Jeden z ochroniarzy zaprowadził nas na nasze miejsca. Kiedy wybiła odpowiednia godzina muzyka, która leciała w tle, ucichła a światła na scenie zaświeciły się. Stadion wypełnił się okrzykami radości i łzami szczęścia. Po chwili usłyszeliśmy pierwsze brzmienia gitary i Niall wyszedł na scene. Był taki idealny. Kiedy zaczął śpiewać z moich oczu poleciało kilka łez. Jego głos na żywo był jeszcze piękniejszy. Nadal nie mogłem uwierzyć, że go widzę i słyszę. Przez cały koncert śpiewałem i tańczyłem z Louisem, po prostu świetnie się bawiłem. Niall kilka razy uśmiechnął się do mnie, pomachał mi i podczas tych momentów Louis musiał przypominać mi o tym, żebym oddychał. Nadszedł czas końca koncertu.

- Dziękuje wam za przybycie. Jesteście najlepszymi fanami na świecie. Kocham was - zaczął Niall. - Mam nadzieję, że wam się podobało, bo mi bardzo. Za chwilę zobacze się z osobą, która stworzyła to cudo - powiedział i na telebimie wyświetliła się moja okładka. Usłyszałem klaskanie i krzyki. W tamtym momencie byłem najszczęśliwszą osobom na świecie. - Dziękuje, kocham was. - krzyknął i zszedł ze sceny.

Po chwili uświadomiłem sobie, że za chwilę się z nim zobacze. Zrobiło mi się słabo....

~~~~~~~~

*Angels - tak nazwałam fandom Nialla, nie wiem czemu, ale akurat tak mi pasowało

Mam nadzieję, że się podoba. Jeśli tak to gwiazdkujcie, komentujcie bo to motywuje

Do następnego xx

Superstar // ziallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz